Sąd Okręgowy w Warszawie zdecydował w środę o przedłużeniu o kolejne trzy miesiące tymczasowego aresztu dla księdza Michała Olszewskiego i dwóch urzędniczek Ministerstwa Sprawiedliwości podejrzanych w śledztwie w sprawie Funduszu Sprawiedliwości.

REKLAMA

W połowie sierpnia rzecznik Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak poinformował o przedstawieniu nowych zarzutów trzem podejrzanym w śledztwie w sprawie Funduszu Sprawiedliwości - ks. Michałowi Olszewskiemu i dwóm urzędniczkom funduszu.

Prokuratura zawnioskowała również o przedłużenie im tymczasowego aresztu na kolejne trzy miesiące.

"Prokuratorzy z Zespołu Śledczego nr 2 Prokuratury Krajowej ogłosili podejrzanym Michałowi O., Urszuli D. i Karolinie K. postanowienie o uzupełnieniu i zmianie dotychczasowych zarzutów. W postanowieniu tym prokurator przedstawił podejrzanym nowy zarzut - brania udziału w zorganizowanej grupie przestępczej mającej na celu popełnianie przestępstw przeciwko mieniu" - poinformował rzecznik Prokuratury Krajowej. Wskazał, że po przedstawieniu podejrzanym zarzutów zostali oni przesłuchani.

Podejrzani pozostają w areszcie

W środę Sąd Okręgowy w Warszawie rozpatrywał wniosek prokuratury o przedłużeniu aresztu. Jak przekazał mecenas Krzysztof Wąsowski, ksiądz Olszewski i dwie urzędniczki pozostaną w areszcie.

Przed chwilą usłyszeliśmy postanowienie Sądu Okręgowego w Warszawie, który przychylił się do wniosku prokuratury i przedłużył areszt całej trójki podejrzanych o trzy miesiące, do 21 listopada. Sąd zastrzegł, że uzasadnienie będzie sporządzone w ciągu najbliższych siedmiu dni - powiedział mecenas.

Zaznaczył, że z tego co udało mu się dowiedzieć, sąd uważa, że prokuratura powinna mieć jeszcze czas, żeby to postępowanie prowadzić.

Czego dotyczą zarzuty wobec księdza?

Zarzuty prokuratorów dotyczą m.in. wypłaty z Funduszu Sprawiedliwości ponad 66 mln zł dla Profeto, która - w ocenie prokuratorów - nie spełniała wymagań formalnych i merytorycznych, by otrzymać te pieniądze.

Urzędnicy, którzy decydowali o przyznaniu tych środków - jak podawała Prokuratura Krajowa - mieli działać wspólnie i w porozumieniu z prezesem fundacji.

Zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie ks. Michała Olszewskiego

Pod koniec marca ks. Michał Olszewski, prezes fundacji Profeto został zatrzymany przez funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

28 marca sąd zadecydował o trzymiesięcznym areszcie wobec kapłana oraz dwóch kobiet podejrzanych w śledztwie dot. Funduszu Sprawiedliwości.

Sąd Okręgowy w Warszawie 30 kwietnia odrzucił zażalenie na areszt ks. Michała Olszewskiego, a 20 czerwca br. Sąd Okręgowy w Warszawie zdecydował o przedłużeniu tymczasowego aresztu dla księdza na kolejne trzy miesiące. Pod koniec lipca br. adwokat ks. Olszewskiego informował, że Sąd Apelacyjny w Warszawie zdecydował o skróceniu aresztu dla podejrzanego.

Według listu ks. Michała Olszewskiego - opublikowanego na początku lipca w mediach - który miał ujawniać okoliczności jego zatrzymania, wynika, że podejrzany był poniżany, odmawiano mu wody oraz skorzystania z ubikacji.

W rozmowie z PAP wiceszefowa resortu sprawiedliwości Maria Ejchart zapewniła, że sytuacja aresztowanych - ks. Olszewskiego i urzędniczek - "została szczegółowo sprawdzona". Dodała, że sytuację tych osób sprawdził niezależny sędzia penitencjarny, który nie dopatrzył się naruszenia w ich sprawie prawa.

Jak oceniła Najwyższa Izba Kontroli, Fundacja Profeto otrzymała w latach 2020-2024 pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości, chociaż "nie miała doświadczenia w realizacji zadań z zakresu pomocy pokrzywdzonym przestępstwem", a jej cele statutowe "nie obejmowały takiej działalności".