Donald Tusk komentuje odwołanie Daniela Obajtka z zarządu Orlenu. "Dobry czwartek. Wiktora Orbana dało się „przekonać”, Daniela Obajtka dało się odwołać. Jedziemy dalej" – napisał na portalu X premier.

Daniel Obajtek odwołany z zarządu Orlenu

Wpis Donalda Tuska pojawił się niedługo po komunikacie rady nadzorczej spółki.

"Rada Nadzorcza spółki, po zapoznaniu się z pismem Prezesa Zarządu ORLEN S.A. Pana Daniela Obajtka, w którym oświadczył, że 'oddaje się do dyspozycji Rady Nadzorczej, w zakresie sprawowanej funkcji', postanowiła odwołać Pana Daniela Obajtka z Zarządu ORLEN S.A. z upływem dnia 5 lutego 2024 roku" - napisano w komunikacie giełdowym Orlenu.

Obajtek, cytowany w komunikacie prasowym koncernu, zaznaczył, że "dalszy rozwój Orlenu, jego dobre imię oraz bezpieczeństwo energetyczne Polski" zawsze było dla niego priorytetem. "Jestem dumny z tego, jak w ciągu ostatnich lat koncern się zmienił, jak ważny jest dla kraju i jak silny staje się za granicą. Takiego rozwoju nie byłoby bez pracy ponad 66 tysięcy pracowników Grupy Orlen, którym dziękuję za zaangażowanie w realizowane projekty i inwestycje" - powiedział.

Daniel Obajtek był prezesem Orlenu od sześciu lat

Daniel Obajtek był prezesem zarządu i dyrektorem generalnym Orlenu od 6 lutego 2018 r. Wcześniej pełnił funkcję prezesa zarządu Grupy Energa, kierował Agencją Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. W latach 2002-2006 Obajtek był radnym gminy Pcim, a w latach 2006-2015 był wójtem gminy Pcim.

Za czasów prezesury Daniela Obajtka doszło m.in. do połączenia Orlenu i Grupy Lotos. W czerwcu 2022 r. Orlen otrzymał od Komisji Europejskiej zgodę na fuzję, wcześniej - zgodnie z wymogami KE - koncern przedstawił środki zaradcze planowane w związku z przejęciem Lotosu. Zdecydowano, że węgierski MOL przejmie 417 stacji paliw sieci Grupy Lotos w Polsce, natomiast Orlen kupi od MOL 144 stacje paliw na Węgrzech oraz 41 stacji paliw na Słowacji. Obszar logistyki paliw i asfaltu w ramach spółki Lotos Terminale kupi Unimot. Natomiast Lotos Biopaliwa kupi firma Rossi Biofuel.

Jednocześnie Orlen zdecydował o sprzedaży Saudi Aramco 30 proc. akcji gdańskiej rafinerii Grupy Lotos i uzgodnił długoterminowy kontrakt na dostawy od 200 tys. do 337 tys. baryłek ropy dziennie, przy czym docelowy wolumen dostaw saudyjskiego surowca powinien wynieść 20 mln ton rocznie. Koncern ocenił, że dostawy te mogą zaspokajać do 45 proc. łącznego zapotrzebowania całej Grupy Orlen - już po przejęciu Lotosu - zarówno w Polsce, jak i na Litwie oraz w Czechach.

Grupa Orlen to multienergetyczny koncern, który posiada m.in. rafinerie w Polsce, w Czechach i na Litwie. Zarządza także segmentem petrochemicznym i segmentem wydobywczy węglowodorów. Rozwija jednocześnie segment odnawialnych źródeł energii i planuje rozwój bezpiecznej energetyki jądrowej - do 2030 r. zamierza uruchomić co najmniej jeden mały reaktor jądrowy SMR.

W ubiegłym roku zaktualizowano strategię Grupy Orlen do 2030 r., uwzględniając jej priorytetowe cele, zwłaszcza po fuzji z Grupą Energa, Grupą Lotos i PGNiG. Zgodnie z tym dokumentem, do końca dekady koncern ma zainwestować ponad 320 mld zł.

Są prokuratorskie śledztwa w związku z Orlenem

We wtorek prokuratura okręgowa w Płocku wszczęła śledztwo w sprawie fuzji Lotosu i Orlenu. Informację o tym przekazała posłanka PO Agnieszka Pomaska. 

Prokuratura wszczęła też śledztwo w sprawie zaniżenia cen paliw na stacjach Orlenu. Śledczy sprawdzą, czy doszło do przestępstwa w związku ze sztucznym utrzymywaniem przez państwowy koncern niskich cen paliw w czasie zeszłorocznej kampanii wyborczej.

Tusk: Orbana udało się przekonać

We wpisie Tusk odniósł się także do węgierskiego przywódcy Viktora Orbana. Polski premier napisał, że "dało się przekonać". Szef polskiego rządu nawiązał tym samym do unijnej zgody na kolejny pakiet finansowego wsparcia dla Ukrainy, który wcześniej blokowały Węgry.

"27 przywódców zgodziło się na dodatkowy pakiet wsparcia dla Ukrainy w wysokości 50 miliardów euro w ramach budżetu UE. Zapewnia to stałe, długoterminowe i przewidywalne finansowanie Ukrainy. UE przejmuje przywództwo i odpowiedzialność za wsparcie dla Ukrainy. Wiemy, o co toczy się gra" - napisał na platformie "X" szef Rady Europejskiej Charles Michel.