Kontakty między zagranicznymi rządami a kandydatami największych partii na prezydenta USA to zwyczaj praktykowany od wielu lat, zaś przywódcy USA często spotykają się z zagranicznymi liderami opozycji - tak rzecznik Departamentu Stanu Matthew Miller skomentował możliwe spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem. Polski prezydent zaczyna dziś wizytę w Stanach Zjednoczonych. Przed wylotem nie wykluczył, że spotka się z byłym prezydentem USA.
Nie mam komentarza do tej sprawy, poza tym, że od lat w okresie wyborczym w USA zagraniczne rządy nawiązywały kontakty z kandydatami głównych partii, podobnie jak amerykańscy dyplomaci i przywódcy często nawiązują kontakt z przywódcami zagranicznej opozycji - oświadczył rzecznik Departamentu Stanu Matthew Miller w odpowiedzi na pytanie PAP o komentarz w sprawie zapowiedzianego przez prezydenta Dudę możliwego spotkania z Trumpem.
Miller przypomniał, że szef amerykańskiej dyplomacji Antony Blinken regularnie kontaktuje się z przywódcą opozycji w Izraelu Jairem Lapidem, zaś podczas Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa w lutym spotkał się z liderem opozycji w Wielkiej Brytanii Keirem Starmerem.
Reporter RMF FM Paweł Żuchowski zauważył jednak, że takie spotkanie na pewno nie spodoba się obecnemu prezydentowi USA Joe Bidenowi. Wiadomo, że przy okazji poprzedniej wizyty Andrzeja Dudy i premiera Donalda Tuska w Waszyngtonie współpracownicy prezydenta USA poprosili, by szef państwa polskiego powstrzymał się od spotkania z Donaldem Trumpem.
Dla starającego się o reelekcję Trumpa ewentualne spotkanie z Dudą byłoby już kolejną rozmową z przedstawicielem zagranicznych władz. Na początku kwietnia jego posiadłość na Florydzie odwiedził szef MSZ Wielkiej Brytanii David Cameron, zaś w marcu Trump przyjął tam premiera Węgier Viktora Orbana.
Prezydent Andrzej Duda nie wykluczył we wtorek przed wylotem do USA, że spotka się towarzysko z byłym prezydentem USA. Jeżeli będzie taka możliwość - bo to zależy też od kalendarza - spotkam się także towarzysko z prezydentem Donaldem Trumpem. Wstępne takie ustalenie w Nowym Jorku rzeczywiście było, ale to wszystko zależy od możliwości, jakie będą w danym momencie - powiedział.
Andrzej Duda zwrócił uwagę, że mowa o człowieku, który przez cztery lata był prezydentem Stanów Zjednoczonych. Dobrze się znamy; nie jest dla mnie żadną nową sytuacją spotykanie się z moimi przyjaciółmi, którzy pełnili urzędy prezydenta i z którymi prowadziłem polskie sprawy na arenie międzynarodowej - zaznaczył.
Do spotkania prezydenta Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem może dojść w środę wieczorem w Trump Tower na nowojorskim Manhattanie - przekazała agencja Reutera, powołując się na członka kampanii wyborczej Donalda Trumpa. Otoczenie byłego prezydenta USA ma potwierdzać, że do takiej rozmowy dojdzie podczas wizyty głowy państwa polskiego w Ameryce.
Do tej kwestii odniósł się premier Donald Tusk. Szef rządu podkreślił, że - jeśli dojdzie do spotkania z Trumpem - to oczekuje, że polski prezydent "bardzo twardo poruszy kwestię jednoznacznego opowiedzenia się po stronie świata zachodniego, demokracji i Europy" w konflikcie ukraińsko-rosyjskim. Zdaniem Tuska z punktu widzenia bezpieczeństwa Polski, Europy i przyszłości NATO ewentualne zwycięstwo Donalda Trumpa w jesiennych wyborach prezydenckich w USA byłoby prawdopodobnie niekorzystne dla tych spraw.
Ewentualne spotkanie Duda - Trump komentował w Rozmowie o 7:00 w Radiu RMF24 wiceszef MON Paweł Zalewski. Pomysł jest dobry, potrzebujemy kontaktów z najważniejszymi kandydatami, czyli z Joe Bidenem i z Donaldem Trumpem - stwierdził. Uważam, że pan prezydent, który miał wcześniej takie relacje, dobrą współpracę, powinien się spotkać. To dobry pomysł, abyśmy byli zabezpieczeni na każdym kierunku - podkreślił poseł Polski 2050.
Paweł Zalewski przypominał, że w marcu z okazji 25-lecia członkostwa Polski w NATO w Waszyngtonie był prezydent Andrzej Duda i premier Donald Tusk. To, że dzisiaj w formule jednak bardziej prywatnej, a nie oficjalnej prezydent Duda spotka się z Donaldem Trumpem, w żaden sposób nie powinno stanowić jakiegoś problemu w kontaktach z Joe Bidenem - stwierdził wiceminister obrony narodowej.
Chcielibyśmy, żeby Biden miał większe poparcie, lepsze sondaże, bo jego zaangażowanie w obronę Ukrainy i porządku światowego jest zgodne z polskim interesem, ale to Amerykanie wybierają prezydenta - podkreślił gość Tomasza Weryńskiego. Uważam, że jeżeli prezydent chce wykorzystać swoje wcześniejsze doświadczenia ze współpracy z prezydentem Trumpem, to powinniśmy wykorzystać każdą okazję na okoliczność (wyboru Trumpa na prezydenta - przyp. red.) - stwierdził Paweł Zalewski.
Jak zaznaczył, sam niedługo leci do Waszyngtonu. Będziemy mieli konsultacje w Departamencie Stanu, ale także będziemy spotykali się z tymi, którzy stanowią zaplecze intelektualne Donalda Trumpa. Chcemy rozmawiać i przekonywać do naszego punktu widzenia - mówił Zalewski. To naturalne w polityce, nie szukajmy tutaj jakiegoś problemu - podkreślił.
Prezydent Andrzej Duda przybył z wizytą do Stanów Zjednoczonych nad ranem polskiego czasu. W Nowym Jorku weźmie udział w licznych spotkaniach w ONZ. W czwartek polski prezydent uda się do Kanady.
Andrzej Duda będzie przebywał za oceanem ponad tydzień. Pierwszym przystankiem na jego trasie będzie Nowy Jork, następnie prezydent uda się do Kanady, gdzie odwiedzi Vancouver w Kolumbii Brytyjskiej oraz Edmonton w Albercie.
W Nowym Jorku, w siedzibie Organizacji Narodów Zjednoczonych, zaplanowano spotkania polskiego prezydenta z sekretarzem generalnym ONZ Antonio Guterresem, przewodniczącym Zgromadzenia Ogólnego ONZ Dennisem Francisem oraz przewodniczącą Rady Gospodarczej i Społecznej ECOSOC Paulą Narvaez. Andrzej Duda weźmie też udział w sesji inauguracyjnej Tygodnia Zrównoważonego Rozwoju ONZ, której tematem będzie budowanie globalnej odporności oraz promowanie zrównoważonego rozwoju przez powiązania infrastrukturalne.
Drugim punktem wizyty prezydenta Andrzeja Dudy za oceanem będzie Kanada. Tam polski lider spotka się z premierem Justinem Trudeau i Polonią. Zaplanowano też rozmowy z przedsiębiorcami z branży wodorowej.