Fala samobójczych ataków na amerykańskich i brytyjskich żołnierzy dopiero nadchodzi. Czekają was dużo bardziej elektryzujące wiadomości - ostrzegł zagranicznych dziennikarzy w Bagdadzie wiceprezydent Iraku Taha Jasin Ramadan. Twierdzi, że do Iraku przybywają tysiące Arabów gotowych oddać życie w walce z wrogiem.
Jesteśmy gotowi użyć wszelkich możliwych środków, by zabijać wrogów na naszej ziemi, potem pójdziemy za nimi do ich własnych krajów. Naród iracki zgotuje najeźdźcom prawdziwe piekło na ziemi, będą to ataki na taką skalę, o jakiej nikt do tej pory nie słyszał - mówił dziś wiceprezydent Iraku.
Komentarz Ramadana dotyczył porannego zamachu koło Nadżafu. Przypomnijmy. Na jednym z amerykańskich punktów kontrolnych Irakijczyk zdetonował ładunek wybuchowy ukryty w samochodzie, zabijając 4 żołnierzy.
Iracka telewizja głosi wręcz hymny pochwalne na cześć zamachowca, podobno oficera irackiej armii. Mówi nawet, że prezydent Saddam Husajn odznaczył go pośmiertnie dwoma medalami. Zdaniem irackiej telewizji w tym ataku Amerykanie stracili 11 żołnierzy, dwa czołgi i transporter opancerzony.
Foto: Archiwum RMF
19:45