Na dziś Mateusz Morawiecki zaprosił liderów pozostałych ugrupowań politycznych, poza Koalicją Obywatelską, na konsultacje dotyczące tworzenia nowego rządu. Żaden z zaproszonych polityków nie stawił się u Morawieckiego.
Premier po otrzymaniu od prezydenta misji stara się znaleźć większość dla swojego kolejnego gabinetu, ale od początku wiadomo, że to zadanie skazane na porażkę.
Jak informuje reporter RMF FM, zgodnie z przewidywaniami w czwartek do siedziby szefa rządu nie przyjechał żaden z zaproszonych gości. Liderzy konkurencyjnych ugrupowań zbojkotowali konsultacje, co zresztą zapowiadali od samego początku.
Trzecia Droga i Lewica chcą tworzyć rząd z Koalicją Obywatelską i Donaldem Tuskiem na czele i - jak pokazały sejmowe głosowania - to po ich stronie jest większość. Z Morawieckim nie chce też rozmawiać Konfederacja.
Do godziny 14, do kiedy zaplanowano czas na rozmowy, premier będzie więc siedział samotnie, bo po ośmiu latach PiS nie ma żadnych zdolności koalicyjnych.
W środę w Sejmie dziennikarze pytali Donalda Tuska o ewentualne spotkanie z Morawieckim. Panowie z PiS-u mają jakąś awersję wobec mnie i nie zapraszają mnie - odparł lider PO. Dopytywany, czy przyjąłby takie zaproszenie, odpowiedział: "muszę się zastanowić".
Ale nie lubię uczestniczyć w parodii czy fikcji, szkoda trochę czasu, wszystko na to wskazuje, że mówią państwo o sprawie niepoważnej. Przykro mi tak mówić, w końcu to premier, ale sprawa jest niepoważna i wszyscy o tym wiemy - powiedział Tusk.
Dodał, że premier Morawiecki "jest na tyle inteligentny, że wie, że uczestniczy w farsie". Ale to jest jego wybór - zaznaczył.
O zaproszenie ze strony premiera Morawieckiego pytany był także prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Umówiliśmy na koalicję pomiędzy czterema formacjami - PSL, Polską 2050 - czyli Trzecią Drogą, Koalicją Obywatelską i Lewicą, podpisaliśmy porozumienie koalicyjne. Więc dzisiaj prowadzenie innych rozmów kompletnie nie ma sensu, pan premier też o tym wie, bo to jest informacja publiczna - powiedział prezes PSL.
My dajemy jasną deklarację - umówieni już jesteśmy na koalicję, myślę, że pan premier o tym wie i to spotkanie byłoby bezproduktywne - podkreślił prezes PSL.
Jestem zaskoczony, bo wielokrotnie publicznie mówiłem panu premierowi, że niepotrzebnie odgrywa tę komedię, niepotrzebnie bawi się w tę farsę, niepotrzebnie przedłuża agonię tego rządu - mówił poseł PSL Marek Sawicki. Panie premierze, przedszkole się skończyło. Panie premierze, "kończ waść, wstydu oszczędź" - dodał.
Pytany, czy ludowcy nie są zainteresowani tym, co Mateusz Morawiecki chce powiedzieć, Sawicki odpowiedział: Ale my już jesteśmy umówieni z premierem. Tym premierem koalicji większościowej jest Donald Tusk. Nie będziemy się umawiać na raz z dwoma premierami. Dubler nas nie interesuje.