"Przed rządem czas wielkich wyzwań, które powinny być podjęte przez ludzi energicznych, dynamicznych, którzy młodymi oczyma patrzą na rzeczywistość, nie boją się podejmować wyzwań, a jednocześnie mają doświadczenie" - powiedział prezydent Andrzej Duda podczas zaprzysiężenia nowego rządu. Wymienił on m.in. sytuację geopolityczną, w tym wojnę na Ukrainie, zmiany traktatów UE i transformację energetyczną.
W poniedziałek w Pałacu Prezydenckim Andrzej Duda powołał prezesa Rady Ministrów oraz Radę Ministrów.
Jak powiedział podczas uroczystości zaprzysiężenia, "dopełniamy politycznego i historycznego, konstytucyjnego zwyczaju, powołując po wyborach parlamentarnych rząd RP, który jest formowany przez kandydata przedstawionego przez ugrupowanie, obóz polityczny, który wygrał wybory parlamentarne".
Patrzę na pana premiera i na obecnych tutaj panie i panów ministrów z radością. Są ku temu dwa powody. Po pierwsze w większości państwa znam, ale nie znam większości państwa jako ministrów, znam państwa jako ekspertów, jako ludzi, którzy do tej pory w drugiej linii pracowali, merytorycznie, wykonując powierzone im zadania, a dzisiaj podejmujecie państwo obok zakresu merytorycznego także i niezwykle odpowiedzialne, polityczne funkcje prowadzenia polskich spraw - dodał prezydent.
Zaznaczył, że "ogromnie się ucieszyłem tą propozycją pana premiera, kiedy mi ją przekazał, że tyle kobiet, rekord w dotychczasowej historii Rzeczypospolitej po 1989 roku, będzie stanowiło rząd RP i zajmie tak niezwykle odpowiedzialne i ważne stanowiska".
Jak podkreślił: "Wierzę w to, że to jest przełom". Bardzo często słyszeliśmy do tej pory, że w wielu miejscach naszego kraju na odpowiedzialnych stanowiskach jest niedoreprezentacja kobiet, że jest ich za mało - powiedział. Jak dodał, "nie ukrywam, że zawsze podzielałem to stanowisko".
Uważam, że panie ze względu na swoje umiejętności i zdolności są predestynowane do tego, aby zajmować najwyższe i najbardziej odpowiedzialne stanowiska. Cieszę się, że teraz tak jest - mówił prezydent.
Podczas uroczystości prezydent wskazał, że "przed rządem czas wielkich wyzwań, które powinny być podjęte przez ludzi energicznych, dynamicznych, którzy młodymi oczyma patrzą na rzeczywistość, nie boją się podejmować wyzwań, a jednocześnie mają doświadczenie".
Wśród wyzwań wymienił m.in. sytuację geopolityczną, w tym wojnę na Ukrainie, zmiany traktatów UE i transformację energetyczną. Rozpoczyna się w naszym kraju nowa era w polskiej energetyce, jaką jest energetyka atomowa. Także potężny rozwój infrastrukturalny Polski, który rozpoczęliście państwo przed kilkoma laty, a który w tej chwili trwa i się rozpędza. To są wyzwania, którym trzeba podołać, które trzeba nadal realizować, ale które wymagają nowego napędu - wskazał Andrzej Duda.
Dodał, że te wyzwania, jak m.in. budowa elektrowni atomowych w Polsce i budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego, mają wymiar historyczny, wyznaczają Polsce nową pozycję na arenie międzynarodowej.
Potrzebujemy nowych impulsów. One są realizowane. Wiemy, jakie są ambicje naszego społeczeństwa. Ludzie chcą być dynamiczni, chcą żyć wygodnie, lepiej zarabiać. To są zrozumiałe i oczywiste oczekiwania. Trzeba im sprostać, a jednocześnie w sposób zrównoważony rozwijać kraj - zaznaczył prezydent.
Życzył nowo zaprzysiężonym ministrom powodzenia w realizacji zadań, a premierowi Mateuszowi Morawieckiemu powodzenia w negocjacjach związanych z poparciem dla rządu.