Katowicka prokuratura przesłała do sądu wnioski o aresztowanie dwóch 18-letnich patostreamerów, którzy podczas transmisji w internecie znęcali się nad dwiema upijanymi dziewczynami. Gdy sprawa stała się głośna, uciekli za granicę. Zostali zatrzymani po powrocie do Polski.
Śląscy policjanci zatrzymali poszukiwanych patostreamerów - Kawiaqa i jego kolegę. 18-latkowie wpadli w ręce kryminalnych podczas powrotu do kraju.
Funkcjonariusze ze Śląska wiedzieli, że dwaj młodzi mężczyźni wracają do Polski. Zatrzymali ich krótko po przekroczeniu granicy. Na filmie, który policja opublikowała w sieci widać, że do zatrzymania doszło na drodze, a 18-latkowie jechali w tym czasie samochodem.
W poniedziałek rano obaj mężczyźni zostali doprowadzeni do Prokuratury Okręgowej w Katowicach. Czynności z ich udziałem trwały kilka godzin. Przedstawiono im zarzuty obejmujące fizyczne i psychiczne znęcanie się nad pokrzywdzoną, nieudzielenie pomocy osobie znajdującej się w stanie zagrożenia życia lub zdrowia, usiłowania obcowania płciowego przy wykorzystaniu stanu bezradności jednej z pokrzywdzonych. Ponadto jeden z mężczyzn usłyszał zarzut spowodowania uszczerbku na zdrowiu w związku z uderzeniem kobiety butelką szklaną w głowę - powiedział Aleksander Duda z zespołu prasowego Prokuratury Okręgowej w Katowicach.
Jak dodał, podejrzani nie przyznali się do winy. Składali wyjaśnienia, w których umniejszali swoją rolę; śledczy nie zdradzają szczegółów ich wyjaśnień. Wnioski o aresztowanie podejrzanych prokuratura motywuje obawą matactwa i ukrywania się podejrzanych, a także grożącą im surową karą - od pół roku do 8 lat więzienia.
W toczącym się od kilku dni śledztwie zeznania złożyły obie pokrzywdzone, które zostały wykorzystane podczas internetowych transmisji. To osoby pełnoletnie. Kobieta, która była uderzana butelką doznała obrażeń głowy, określanych jako średnie - powyżej siedmiu dni.
Przedmiotem prowadzonego postępowania są wydarzenia zarejestrowane podczas dwóch internetowych transmisji z połowy listopada, ale prokuratorzy nie wykluczają, że będą badali też wcześniejszą aktywność internetową podejrzanych.
Nie mogę wykluczyć, że tak będzie - że prokurator będzie przyglądał się działalności tych osób poprzedzających zdarzenia 18 i 19 listopada, natomiast na obecnym etapie śledztwo jest skoncentrowane na tych dwóch zdarzeniach z zeszłego tygodnia - wyjaśnił Duda. Zakres śledztwa będzie kształtował się w trakcie czynności na bieżąco, prokurator będzie oceniał czy ewentualnie należy jego zakres rozszerzać - mówił prokurator.
Dwaj patostreamerzy byli poszukiwani w związku z przestępstwami przeciwko życiu i zdrowiu. Chodzi konkretnie o incydenty z udziałem dwóch młodych kobiet, które najpierw częstowali alkoholem, a następnie prowokowali do kompromitujących zachowań. Całość transmitowali w internecie.
Jedną z kobiet - półprzytomną wyprowadzili na ulicę. Drugą jeden z 18-latków pobił, powodując uszkodzenie twarzy.
Transmisję na żywo tych incydentów oglądali internauci, wpłacając w tym czasie na konto mężczyzn pieniądze. Po tym, gdy sprawę zgłoszono na policję, patostreamerzy wyjechali za granicę.