W Polsce nie będzie obowiązkowego "rejestru ciąż" - powiedział premier Donald Tusk na konferencji po posiedzeniu rządu. Dodał, że o podjęciu "decyzji ostatecznej" w tej sprawie poinformowała rząd minister zdrowia Izabela Leszczyna.

We wtorek po południu w ogrodach Kancelarii Prezesa Rady Ministrów odbyła się konferencja prasowa z udziałem premiera Donalda Tuska.

"W Polsce nie będzie obowiązkowego rejestru ciąż"

Jednym z tematów poruszanych podczas konferencji przez szefa rządu był tzw. rejestr ciąż. Chodzi o istniejący od października 2022 r. obowiązek wpisania przez personel medyczny informacji o ciąży pacjentki do rejestru zdarzeń medycznych.

Minister zdrowia Izabela Leszczyna poinformowała rząd o podjęciu decyzji ostatecznej: w Polsce nie będzie obowiązkowego rejestru ciąż - powiedział premier.

Dodał, że ten temat budził sporo emocji przez lata rządów PiS-u. Polskie kobiety miały takie poczucie i ono było uzasadnione, niestety, faktami, że obowiązkowy rejestr ciąż dostępny nie tylko dla lekarzy, ale też dla prokuratorów, był takim powodem de facto represji wobec kobiet w ciąży - zaznaczył.

Dla nas jest rzeczą ważną, by nie było wątpliwości: nie będzie obowiązku wpisywania do takiego rejestru ciąż kobiety ciężarnej bez jej zgody, woli, bez jej chęci. Będziemy chcieli, aby informacja o ciężarnej była wyłącznie do dyspozycji lekarzy, wtedy kiedy potrzebne jest to dla ratowania zdrowia, życia, bo mogą być takie przypadki. Ale obecność w rejestrze ciąż będzie wyłącznie za zgodą zainteresowanej. Skończy się ten okres przykrej ciemnej dwuznaczności wokół tego, jak się traktuje w Polsce ciężarne kobiety - powiedział premier.

Stanowiska Ministerstwa Zdrowia

W piątek Ministerstwo Zdrowia zapowiedziało w komunikacie zmianę przepisów o przekazywaniu do rejestru zdarzeń medycznych informacji o ciąży. W sierpniu ma być gotowa nowelizacja rozporządzenia, która wprowadzi zasadę przekazywania informacji o ciąży do SIM wyłącznie na wyraźne życzenie pacjentki. Rozporządzenie miałoby wejść w życie we wrześniu.

Chodzi o rozporządzenie w sprawie szczegółowego zakresu danych zdarzenia medycznego przetwarzanego w systemie informacji oraz sposobu i terminów przekazywania tych danych do Systemu Informacji Medycznej (SIM).

Resort zdrowia podkreślił, że obecnie nie ma formalnego, wynikającego z regulacji unijnych, obowiązku przekazywania do Systemu Informacji Medycznej (SIM) informacji o ciąży. Jak zaznaczyło MZ, obowiązek ten wynika z krajowego rozporządzenia wprowadzonego przez rząd PiS, a termin wdrożenia dla krajów członkowskich usługi wymiany skróconej karty zdrowia pacjenta (Patient Summary), którego elementem jest informacja o ciąży, to 2028 rok.

Wcześniej MZ poinformowało PAP, że nie planuje wycofania się z obowiązku wpisywania danych o ciąży do rejestru zdarzeń medycznych. Nie prowadzimy obecnie prac legislacyjnych zmierzających do zmiany przepisów rozporządzenia - odpowiedziało biuro komunikacji Ministerstwa Zdrowia na pytanie PAP o plany resortu zdrowia dotyczące tzw. rejestru ciąż.

Resort zdrowia wyjaśnił w odpowiedzi, że celem zbierania danych w SIM (System Informacji Medycznej - PAP) jest dostarczenie pracownikom medycznym dostępu do danych o zdrowiu konkretnej pacjentki wyłącznie w celu zapewnienia jak najwyższej jakości udzielanych świadczeń zdrowotnych. MZ zaznaczył, że przekazywanie przez usługodawcę do SIM informacji o ciąży pacjentki służy zatem dostosowaniu terapii do stanu ciężarnej pacjentki i zapewnieniu bezpieczeństwa zdrowotnego jej oraz płodowi.

"Rejestr ciąż" od czerwca 2022 roku

Rozporządzenie podpisane przez ministra zdrowia Adama Niedzielskiego weszło w życie w czerwcu 2022 roku. W październiku 2022 r. wpisywanie danych z rozszerzonego katalogu, w tym o ciąży, stało się obowiązkowe. Przepisy budziły obawy kobiet, że dane o utracie ciąży będą wykorzystywane w postępowaniach sądowych.

Ministerstwo Zdrowia, kiedy szefem resortu był Niedzielski wyjaśniało, że dane z SIM nie służą żadnym instytucjom do analizy stanu zdrowia konkretnego pacjenta czy grupy pacjentów, a ich zbieranie ma na celu wyłącznie wymianę informacji między pracownikami medycznymi podejmującymi leczenie konkretnego pacjenta. MZ zaznaczał, że poszerza system raportowania zgodnie z zaleceniami Komisji Europejskiej.