"Ministerstwo Finansów nadal jest związane uchwałą PKW odrzucającą sprawozdanie finansowe KW PiS i skutkującą pomniejszeniem dotacji i subwencji" – poinformował RMF FM resort finansów. Jak przekazano, ministerstwo będzie działało na jej podstawie "do czasu rozpoznania sprawy przez PKW oraz przedstawienia nowej uchwały". W poniedziałek Państwowa Komisja Wyborcza odroczyła obrady ws. sprawozdania komitetu wyborczego PiS.

W poniedziałek Państwowa Komisja Wyborcza odroczyła obrady ws. sprawozdania komitetu wyborczego PiS do czasu "systemowego uregulowania przez konstytucyjne władze RP statusu prawnego Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN i sędziów biorących udział w orzekaniu tej izby".

PKW zebrała się w poniedziałek po tym, gdy w ubiegłym tygodniu Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego uznała skargę PiS na odrzucenie przez PKW sprawozdania komitetu wyborczego tej partii z wyborów parlamentarnych 2023 r. Zgodnie z Kodeksem wyborczym taka decyzja SN obliguje PKW do przyjęcia sprawozdania. Jednak status Izby, która podjęła tę decyzję jest kwestionowany m.in. przez obecny rząd i część członków PKW.

Marciniak: Minister finansów powinien wypłacić środki PiS-owi

Podczas rozmowy z dziennikarzami przewodniczący PKW Sylwester Marciniak powiedział, że - jeśli chodzi o pojawiające się w mediach informacje, że minister finansów Andrzej Domański czeka z wypłatą środków dla PiS na decyzję PKW - to przepisy przewidują, że uchwała PKW dotycząca odrzucenia sprawozdania partii politycznej wywołuje skutek dopiero wtedy, gdy dany podmiot nie złoży skargi do Sądu Najwyższego lub gdy po złożeniu skargi, SN ją oddali.

Przy tej koncepcji, którą reprezentowała część kolegów, jest decyzja PKW o odrzuceniu, mamy skargę, i nawet uznając, że to orzeczenie (SN) jest nieistniejące, to nie mamy rozstrzygniętej tej skargi, czyli nie wywołuje (ona) skutków prawnych jeśli chodzi o przekazanie subwencji - podkreślił. Dodał, że podobna sytuacja dotyczy odrzucenia sprawozdania finansowego komitetu wyborczego, a uchwała PKW jest nieprawomocna.

W tym momencie te pieniądze powinny być wypłacone - podkreślił szef PKW.

Ministerstwo Finansów: Jesteśmy związani uchwałą PKW

Ministerstwo Finansów wysłało do RMF FM oświadczenie w tej kwestii. Poinformowano w nim, że do czasu rozstrzygnięcia sprawy przez PKW resort "nadal jest związany uchwałą PKW odrzucającą sprawozdanie finansowe KW PiS i skutkującą pomniejszeniem dotacji i subwencji".

"MF będzie działało na podstawie tej uchwały do czasu rozpoznania sprawy przez PKW oraz przedstawienia nowej uchwały przez PKW Ministerstwu Finansów. Zgodnie z art. 29 ust.3 ustawy o partiach politycznych to PKW decyduje o uprawnieniu i określa wysokość subwencji dla partii politycznych" - poinformowano w oświadczeniu.

Kaczyński: Kolejny krok w stronę likwidacji polskiej demokracji

Decyzję PKW Kaczyński nazwał "kolejnym krokiem w stronę likwidacji polskiej demokracji". Argumentował, że pozbawienie jednej ze stron politycznego sporu środków finansowych jest niczym innym jak likwidacją zasady równości konkurujących formacji politycznych.

Mamy decyzję prawomocną i decyzję pozytywną dla nas - powiedział Kaczyński, odnosząc się do uwzględnionej przez SN skargi PiS. Wskazał, że w następstwie tego orzeczenia PKW musi - a nie powinna - zatwierdzić sprawozdanie komitetu wyborczego PiS. Tymczasem - jak zauważył - PKW "nie wykonała tego obowiązku prawnego". Jego zdaniem, równa się to popełnieniu przestępstwa z art. 231 Kodeksu karnego mówiącego o niedopełnieniu obowiązków i przekroczeniu uprawnień.

Kaczyński zaznaczał, że pieniądze mogą zostać niewypłacone partii tylko w dwóch przypadkach. Pierwszym z nich - jak wskazał - jest sytuacja, w której partia polityczna w ten sposób ukarana nie odwoła się do Sądu Najwyższego. Drugim scenariuszem miałoby być potwierdzenie przez SN decyzji PKW.

Odnosząc się do decyzji dotyczącej sprawozdania finansowego PiS za cały 2023 r., Kaczyński wskazał, że wciąż nie ma prawomocnej decyzji SN w tej sprawie. Krótko mówiąc, przez cały czas pieniądze powinny płynąć i taka była też poprzednia praktyka - zauważył.

Kaczyński: Nasza cierpliwość się skończyła

Prezes PiS wymienił z imienia i nazwiska wszystkich pięciu członków PKW, którzy zagłosowali w poniedziałek za odroczeniem obrad. Są to panowie Ryszard Balicki, Ryszard Kalisz, Paweł Gieras, Maciej Kliś i Konrad Składowski. Ci panowie stanowią tę pięcioosobową większość w PKW, która podejmuje tego rodzaju decyzje - oświadczył. Nasza cierpliwość się skończyła - dodał.

Kaczyński podkreślił, że "jedyną szansą na utrzymanie w Polsce demokratycznego procesu wyborczego, w tym tak kluczowego elementu jak wolne wybory - prezydenckie, parlamentarne, samorządowe czy europejskie - jest poparcie dla PiS ze strony społeczeństwa". Szef PiS zauważył, że kluczowe będą przyszłoroczne wybory prezydenckie, których wynik - w jego ocenie - może przesądzić o przyszłości demokracji w Polsce.

Kaczyński zaapelował w tym kontekście o wpłaty darowizn, które PiS przeznaczy na kampanię popieranego przez partię kandydata na prezydenta Karola Nawrockiego.

Nie da się przeprowadzić tej kampanii bez pieniędzy. To jest dziś kluczowa sprawa, najważniejsza dla przyszłości polskiej demokracji, wolności, praworządności, ale także dla przyszłości Polski. Potrzebujemy tych środków nie dla siebie, ale dla dobra Polski - zaznaczył.