Zapowiada się najcieplejszy od 30 lat 1 listopada. Termometry pokażą nawet 21 stopni Celsjusza. Będzie praktycznie bezwietrznie. Cały długi weekend raczej letni niż jesienny - mówi rzecznik IMGW Grzegorz Walijewski.
Kożuchy i futra zostawmy w szafach. Może przydadzą się 11 listopada. Natomiast na Wszystkich Świętych odpowiedni będzie ubiór wiosenny. Lekki płaszcz albo delikatna kurtka, a może i tę wierzchnią odzież będzie można zdjąć. Szykuje się wręcz letnia aura - podkreśla.
Informuje, że "termometry zdominują dwudziestki". W woj. dolnośląskim, opolskim, śląskim, a także w łódzkim, mazowieckim 21 stopni Celsjusza. Na zachodzie po 20. Nieco chłodniej na wschodzie i północy, tam ok. 14 - 16 stopni.
Na północy woj. pomorskiego, warmińsko-mazurskiego, podlaskiego możliwe, że delikatnie popada. Mieszkańcy tych rejonów wybierając się na cmentarze powinni pamiętać o parasolach.
Pozostała część kraju bez deszczu. Nie będzie wiało, a jeżeli już, to nieznacznie.
Pogoda będzie sprzyjała również porannym wizytom na cmentarzach. Temperatura minimalna z poniedziałku na wtorek od 8 - 9 na Suwalszczyźnie. W ciągu dnia z godziny na godzinę coraz cieplej.
W ostatnich 30 latach najcieplejszy Dzień Wszystkich Świętych był w 2018 r. Wówczas 20 stopni wskazywały termometry tylko w Małopolsce, na Podkarpaciu i południu Lubelszczyzny. Jeżeli sprawdzi się prognoza, to najbliższy 1 listopada będzie rekordowy - przewiduje rzecznik IMGW.