Lato trwa - chociaż do końca wakacji zostały niestety tylko trzy tygodnie. Nasi reporterzy podpowiadają, jak i gdzie spędzić ten czas. Dla naszych słuchaczy i czytelników RMF24 odwiedzili najpopularniejsze regiony turystyczne Polski.
W Bieszczadach są jeszcze wolne miejsca, chociaż najtrudniej będzie je znaleźć w najbliższym tygodniu. Te magiczne góry cieszą się w tym roku sporym zainteresowaniem turystów. Jeżeli interesują nas wyłącznie wędrówki po górach, to wyjechać można od razu. Co prawda schroniska są bardzo zatłoczone, ale każdy turysta ze śpiworem znajdzie w nich miejsce na nocleg - jak nie na pryczy to na glebie, czyli na podłodze.
Turyści szukający bardziej komfortowych warunków do wypoczynku mogą mieć problemy. W najbliższym tygodniu w Bieszczadach odbędą się dwa duże festiwale i nakłada się na to długi weekend, więc te lepsze miejsca są już zajęte. Podobnie jest w okolicach Jeziora Solińskiego. Ale jak zapewniono naszego reportera w Centrum Informacji Turystycznej, zawsze będzie można wynająć jakiś pokój lub łódkę. Luźniej w Bieszczadach ma zrobić się dopiero w ostatnich dwóch tygodniach sierpnia.
Ceny za kwaterę w tych górach kształtują się od 16 do 300 złotych. Najmniej zapłacimy za kawałek podłogi w schronisku. Dużo więcej za pokoje i apartamenty. Najdroższe jest zaś wynajęcie całego domu.
O kwaterę także niełatwo w stolicy polskich Tatr - szczególnie w centrum Zakopanego. Tam ceny kształtują się od 35 do 60 złotych. Znacznie łatwiej o zarezerwowanie pokoju w ostatnim tygodniu wakacji - jeśli zaś ktoś ma taką możliwość, to najlepiej sobie przełożyć urlop przełożyć na początek września. Piękna pogoda będzie, a i kwater więcej, no i ceny już prawie jesienne - zachęca w rozmowie z naszym reporterem jeden z górali.
Dobre informacje mamy dla tych, którzy wybierają się jeszcze nad morze. Tam jest teraz przede wszystkim nieco taniej. W Mrzeżynie smażalnie obniżyły ceny o 10 procent. W nadmorskich restauracjach będziemy także obsługiwani szybciej. Mają one bowiem ruch niższy, np. w Rewalu nawet o 30 procent.
Na dziesiątkach pensjonatów i hoteli wiszą kartki z napisem wolne pokoje. Mniejsza liczba turystów, to także większa szansa na zbicie ceny za nocleg.
Nad Bałtyk najlepiej wybrać się po 15 sierpnia. Wtedy ma wrócić piękna pogoda. Dodatkowo ostatnie 2 tygodnie wakacji to zazwyczaj początek wyprzedaży na straganach i w sklepach.
Jeżeli ktoś planuje urlop na Warmii i Mazurach, na pewno nie będzie tam narzekać na tłok. Niestabilna pogoda skutecznie odstraszyła wielu turystów. Co za tym idzie, w ośrodkach wypoczynkowych i hotelach miejsc jest pod dostatkiem.
W portach w Węgorzewie, Sztynorcie, Giżycku i Mikołajkach nie ma kłopotów z wypożyczeniem łajby. Ale jeszcze przez tydzień będą obowiązywać najwyższe stawki.
Na 3 tygodnie przed końcem wakacji spadają za to ceny kwater prywatnych.