Aż jedna piąta produktów podłączanych do prądu sprzedawanych w polskich sklepach nie spełnia norm. Jak się okazuje suszarka do włosów z roztapiającą się obudową i niebezpieczne czajniki nie należą w nich do rzadkości. Tak wynika z ostatniej kontroli inspekcji handlowej.
Najwięcej zastrzeżeń inspekcji wzbudziły lampy i lampki choinkowe. Przy tych pierwszych bardzo często brakowało informacji, jak mocne żarówki można do nich wkręcać, a jakie roztopią obudowę. W przypadku lampek choinkowych najczęściej nie było instrukcji dotyczących bezpiecznego użytkowania. Inspekcja handlowa zakwestionowała co czwarte opakowanie lampek i ponad 23 procent skontrolowanych opraw oświetleniowych.
Kontrola wykazała też nieprawidłowości dotyczące rozwiązań konstrukcyjnych. Inspekcja zakwestionowała prawie 250 wyrobów. Zastrzeżenia dotyczyły między innymi braku odpowiedniej izolacji, czy zabezpieczenia przewodów przed wyrwaniem. Uznano też, że obudowy części urządzeń nie były odporne na wysokie temperatury. Wśród nieprawidłowości stwierdzonych w trakcie badań laboratoryjnych znalazły się m.in. niepoprawne mocowanie spirali grzejnej w suszarce do włosów, czy złe mocowanie ogranicznika temperatury w czajniku elektrycznym.
Wielu przedsiębiorców jeszcze w czasie kontroli uzupełniło brakujące informacje, czy oznakowanie na opakowaniach. Inspekcja już nakazała wycofanie z rynku 130 produktów, w przypadku kolejnych 150 toczą się postępowania. Klienci, którzy kupili produkty wycofane z obrotu, mogą oddać je do sprzedawcy i domagać się zwrotu pieniędzy.