Manchester City pokonał w niedzielę na wyjeździe Newcastle United 2:0 w 37., przedostatniej, kolejce piłkarskiej ekstraklasy Anglii i jest coraz bliżej wywalczenia mistrzostwa kraju. Zwycięstwo 2:0 nad Swansea City odniósł także jego lokalny rywal United.
Oba gole dla City w starciu z Newcastle zdobył w drugiej połowie reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej Yaya Toure. Pierwszego strzelił w 70. minucie uderzeniem z około 20 metrów, a drugiego z bliskiej odległości na minutę przed zakończeniem regulaminowego czasu gry. Wiedzieliśmy, że to będzie dla nas ciężka przeprawa. Jestem zadowolony z postawy zespołu i swojego występu, bo po raz pierwszy w karierze strzeliłem dwa gole w jednym meczu. To przybliża nas do tytułu - powiedział po spotkaniu Toure. To jeszcze nie koniec. Czeka nas jeszcze jedno trudne starcie z walczącym o utrzymanie Queens Park Rangers w przyszłym tygodniu. Musimy być bardzo zmobilizowani i zdobyć w nim trzy punkty. Teraz wszystko zależy od nas - ocenił trener City Włoch Roberto Mancini.
W innym meczu walczący z "The Citizens" o mistrzostwo ich lokalny rywal Manchester United, który przegrał z nimi w poprzedniej kolejce 0:1, pokonał wczoraj na własnym boisku Swansea City 2:0. Zwycięstwo zapewniły gospodarzom bramki Paula Scholesa w 28. i Ashleya Younga w 41. minucie.
Obie ekipy mają w dorobku tyle samo punktów - po 86, ale City mają lepszą różnicę bramek (+63 wobec +55), która w takim przypadku decyduje o kolejności w tabeli. Do końca rozgrywek Premier League pozostaje jedna kolejka. W ostatniej serii zespół Manciniego podejmie Queens Park Rangers, a United zagrają z Sunderlandem.
Drużyna prowadzona przez sir Alexa Fergusona broni mistrzostwa kraju i walczy o 20. tytuł w historii. Lokalny rywal dwukrotnie został najlepszym klubem Anglii, ale na trzeci triumf w lidze czeka od 44 lat.