Dyrektor ośrodka szkoleniowego ministerstwa sprawiedliwości został zatrzymany za korupcję. Mężczyzna kieruje placówką Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury w Dębem pod Warszawą. Został zatrzymany wczoraj na polecenie prokuratury okręgowej Warszawa-Praga.
Dyrektor - według ustaleń śledczych - miał brać łapówki w zamian za wybór konkretnych firm, które później realizowały zamówienia dla ośrodka szkoleniowego. Wartość łapówek nie była duża. Szokujący jest jednak fakt, że pieniądze brał szef placówki należącej do resortu sprawiedliwości.
Mężczyzna nie usłyszał jeszcze zarzutów. Dziś zostanie przesłuchany - powiedziała reporterowi RMF FM Romanowi Osicy rzeczniczka prokuratury okręgowej Warszawa-Praga Renata Mazur. Sprawa idzie w kierunku korupcji- dodała. Nie można wykluczyć, że zatrzymany dyrektor zostanie zwolniony z pracy.
W połowie maja funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali naczelnika z Komendy Głównej Policji. W ręce agentów wpadli też dwaj prezesi jednej z firm informatycznych. Zatrzymania były efektem śledztwa prowadzonego przez prokuraturę wspólnie z CBA ws. korupcji w Centrum Projektów Informatycznym MSWiA. Zatrzymany naczelnik miał być korumpowany przez firmę z Wrocławia - dostawał pieniądze w zamian za podejmowanie decyzji dotyczących wyboru konkretnych rozwiązań, a co za tym idzie - także przychylność w stosunku do konkretnej firmy.