Wokół tego spektaklu narosło wiele legend kulturowych, ale przede wszystkim politycznych. 30 stycznia 1968 roku odbyło się ostatnie przedstawienie „Dziadów” w reżyserii Kazimierza Dejmka w Teatrze Narodowym w Warszawie. Spektakl zdjęto ze względów politycznych, gdyż władze określiły je jako „antyradzieckie”. Zamieszanie wokół spektaklu stało się impulsem studenckich protestów i zapoczątkowało wydarzenia Marca’68.

Premiera legendarnych "Dziadów" Adama Mickiewicza w reżyserii Kazimierza Dejmka odbyła się 25 listopada 1967 roku. Przedstawienie z plejadą artystów sceny polskiej od razu spotkało się z krytyką kierownictwa PZPR. To właśnie w tym spektaklu w sposób iście mistrzowski Wielką Improwizację wygłosił Gustaw Holoubek, odtwórca roli Gustawa-Konrada. Ponadto w dejmkowskich "Dziadach" wystąpili tacy, wybitni aktorzy, jak Kazimierz Wichniarz (Widmo), Damian Damięcki (Jakub), Bogdan Baer (Diabeł I), Lech Ordon (Literat), Jan Kobuszewski (Pelikan) czy Igor Śmiałowski (Justyn Pol).

Spektakl "nożem w plecy przyjaźni polsko-radzieckiej"

Spektakl wystawiono czterokrotnie, po czym decyzją władz oświadczono, że spektakl może być grany tylko raz w tygodniu. Z zastrzeżeniem, że młodzieży szkolnej nie wolno sprzedawać więcej niż 100 biletów po cenach normalnych, a reżyser ma skrupulatnie odnotowywać reakcje publiczności. Dejmek usłyszał od Wincentego Kraśki, który w ówczesnym czasie pełnił funkcję kierownika Wydziału Kultury, że jego inscenizacja jest "antyrosyjska, antyradziecka i religiancka". Władysław Gomułka zaś nazwał spektakl "nożem w plecy przyjaźni polsko-radzieckiej".

"Dziady" jako głos ludu i "Niepodległość bez cenzury!"

Ministerstwo Kultury i Sztuki 16 stycznia 1968 r. oficjalnie powiadomiło dyrekcję Teatru Narodowego, że z dniem 1 lutego przedstawienie "Dziadów" zostanie zawieszone.

Ostatni spektakl, który odbył się 30 stycznia, zgromadził tłumy. W trakcie przedstawienia publiczność reagowała niezwykle spontanicznie, skandując nazwisko reżysera. Hasła "niepodległość bez cenzury!" "Chcemy "Dziadów!"" oraz "Dejmek!, Dejmek!" stały się wyznacznikiem głosu ludu oraz przyczyniły się spontanicznego utworzenia pochodu, który przeszedł pod pomnik Adam Mickiewicza na Krakowskim Przedmieściu. Milicja Obywatelska zatrzymała 35 osób pod zarzutem" zakłócania porządku publicznego".

Po demonstracji dwaj studenci - Adam Michnik i Henryk Szlajfer - poinformowali o jej przebiegu korespondenta francuskiego dziennika "Le Monde". Wiadomości te zostały następnie rozpowszechnione przez Rozgłośnię Polską Radia Wolna Europa.

Siła młodego pokolenia

Od 1 lutego 1968 r. grupa studentów rozpoczęła zbieranie podpisów pod petycją do Sejmu, wyrażającą protest przeciwko decyzji zakazującej wystawiania w Teatrze Narodowym "Dziadów" oraz "polityce odcinania się od postępowych tradycji narodu polskiego".

Zdjęcie z afisza "Dziadów" wywołało oburzenie części środowisk intelektualnych. 29 lutego na Nadzwyczajnym Walnym Zebraniu Warszawskiego Oddziału Związku Literatów Polskich uchwalono przedstawioną przez Andrzeja Kijowskiego rezolucję potępiającą politykę kulturalną prowadzoną przez ekipę Władysława Gomułki. W dyskusji bardzo ostro wypowiadali się m.in. Jerzy Andrzejewski, Paweł Jasienica, Leszek Kołakowski, Antoni Słonimski i Stefan Kisielewski, który mówił o skandalicznej dyktaturze ciemniaków w polskim życiu kulturalnym. 8 marca 1968 r. na dziedzińcu Uniwersytetu Warszawskiego odbył się protestacyjny wiec. Wcześniej władze aresztowały studenckich przywódców: Henryka Szlajfera, Seweryna Blumsztajna, Jana Lityńskiego, Karola Modzelewskiego, Jacka Kuronia i Adama Michnika.

Marcowa rezolucja

Zgromadzona na wiecu młodzież przez aklamację przyjęła rezolucję, w której stwierdzała m.in. My studenci uczelni warszawskich, (...) oświadczamy: Nie pozwolimy nikomu deptać Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Represjonowanie studentów, którzy protestowali przeciwko haniebnej decyzji zakazującej wystawienia "Dziadów" w Teatrze Narodowym, stanowi jawne pogwałcenie art. 71 Konstytucji. Nie pozwolimy odebrać sobie prawa do obrony demokratycznych i niepodległościowych tradycji Narodu Polskiego. Nie umilkniemy wobec represji.

W rezolucji żądano również przywrócenia praw studenckich Michnikowi i Szlajferowi oraz umorzenia postępowań przeciwko innym uczestnikom demonstracji pod pomnikiem Adama Mickiewicza. Studenci poprzez aklamację wyrazili pełne poparcie dla rezolucji przyjętej przez pisarzy 29 lutego, solidaryzując się z nimi "w obronie kultury i swobód obywatelskich". Wiec został brutalnie spacyfikowany przez ZOMO i tzw. aktyw robotniczy z warszawskich zakładów pracy.

Wiec 8 marca na Uniwersytecie Warszawskim stał się początkiem tzw. wydarzeń marcowych - kryzysu politycznego, fali studenckich protestów, walki frakcji wewnątrz PZPR oraz fali antysemickiej propagandy.

Wystąpienie 19 marca 1968 r. w Sali Kongresowej PKiN w Warszawie Władysława Gomułki odebrano jawnie jako antyżydowskie. W wyniku tych wydarzeń do końca 1969 roku z Polski wyemigrowało ponad 15 tys. Żydów. W samej partii rozpoczęła się antysemicka nagonka personalna. Do końca marca 1968 r. z PZPR wyrzucono ponad 8 tys. osób. 80 funkcjonariuszy wysokiej rangi utraciło swoje stanowiska, 14 z nich pełniło funkcje ministerialne.

  WIĘCEJ ARCHIWALNYCH ZDJĘĆ ZNAJDZIECIE NA STRONIE NARODOWEGO ARCHIWUM CYFROWEGO