Wielkim przyjęciem Brytyjka Louise Brown - pierwsze na świecie "dziecko z probówki" – uczciła swoje 25. urodziny. Razem z nią świętowało ok. 1000 młodych ludzi, którzy znaleźli się na świecie dzięki tej rewolucyjnej metodzie leczenia niepłodności.
Przed szpitalem w Bourn we wschodniej Anglii, gdzie "ojciec" metody zapłodnienia in vitro profesor Bob Edwards i jego współpracownik - nieżyjący już dr Patrick Steptoe - opracowali i zrealizowali tę metodę, wypuszczono w niebo tysiąc baloników.
Obecny na uroczystości 77-letni dziś prof. Edwards uznał spotkanie za obchody sukcesu. Mieliśmy pomysł, o którym sądziliśmy, że będzie skuteczny i był - powiedział profesor, przypominając, jak doszło do powstania metody in vitro. Obok niego stali Louise i nieco od niej młodszy Alastair MacDonald - pierwsze dziecko płci męskiej, poczęte w próbówce.
Louise Brown mieszka w Bristolu w południowo-zachodniej Anglii, jest zaręczona i wkrótce zamierza wyjść za mąż. Jak powiedziała, choć metoda, dzięki której zjawiła się na świecie, jest uważana za jedno z największych osiągnięć medycyny XX-wiecznej, ona sama czuje się bardzo zwyczajnie i swoje życie uważa za
całkiem normalne.
Od czasu przyjścia na świat Louise, dzięki metodzie zapłodnienia pozaustrojowego - zwanego in vitro - na całym świecie urodziło się ponad milion osób.
22:50