Budynki największej pakistańskiej gazety "The Jang" oraz fabryki komputerowej Dell zostały skażone wąglikiem - ujawnił prezydent Pakistanu Pervez Musharraf. Zapewnił jednak, że żadna z osób zatrudnionych w tych placówkach nie zaraziła się bakterią. Wczoraj poinformowano, że w prywatnych laboratoriach przeprowadzane są badania zawartości czterech podejrzanych przesyłek.

Wstępne testy potwierdziły, że zostały skażone. Jednak dla pewności władze zleciły kolejne badania w laboratoriach państwowych. Po oświadczeniu Musharrafa, wiadomo, że dwa z tych listów musiały zawierać wąglika. Do niedawna ataki z użyciem tych bakterii dotyczyły tylko wschodniego wybrzeża Stanów Zjednoczonych. Potem wąglika wykryto w poczcie dyplomatycznej przesłanej do ambasad amerykańskich w Peru i na Litwie. Jednak mogło być to przypadkowe skażenie, do którego doszło w zainfekowanej sortowni pocztowej. Pakistan jest pierwszym krajem, gdzie nastąpił zaplanowany atak. Wczoraj pojawiły się też podejrzenia o wykryciu wąglika w Niemczech, jednak nie potwierdziły tego kolejne serie testów. Ostateczne wyniki badań podejrzanych substancji znalezionych w miejscowościach Rudolfstadt i Neumuenster mają być znane jeszcze dzisiaj.

12:20