O krok od śmierci byli turyści, którzy wędrowali w Bieszczadach. Wczoraj wieczorem piorun uderzył tuż obok trójki turystów. Skończyło się na strachu i niegroźnych obrażeniach.
Dwóch mężczyzn z dzieckiem wędrowało z Halicza na Rozsypaniec, kiedy zaskoczyła ich burza. Piorun uderzył w pobliżu turystów. Podmuch, spowodowany uderzeniem, dosłownie rzucił turystami. Przez kilka metrów lecieli w powietrzu. Szczęście mieli wyjątkowe, bo wszystko skończyło się tylko na niegroźnym urazie kolana u jednego z uczestników wyprawy. Poturbowanych turystów ewakuowali ratownicy górscy. Kilka tygodni temu piorun zabił w Bieszczadach młodego mężczyznę.
Ratownicy bieszczadzkiej grupy GOPR ostrzegają, że nad Bieszczadami przemieszczają się burze. I apelują, by podczas nawałnic jak najszybciej zejść z otwartych przestrzeni. Burzę lepiej przeczekać w lesie...
foto Archiwum RMF
12:00