Dwie osoby zginęły w wyniku potężnej wieczornej nawałnicy. W Kiełczałku niedaleko Koła drzewo przewróciło się na idącą szosą kobietę. Zginęła na miejscu. W kujawsko - pomorskiem, w miejscowości Wadaniec koło Włocławka zginął 50-letni mężczyzna. Kilkadziesiąt minut wcześniej w Poznaniu burza połamała kilkadziesiąt drzew. Jeden z konarów przygniótł samochód, w którym siedział mężczyzna. Lekko rannego odwieziono do szpitala.

Mężczyzna, który zginął nie zdążył schronić się przed nawałnicą. Sześciu mężczyzn budowało dach na niewielkiej wiacie, kiedy niebo zaczęło ciemnieć od nadchodzących burzowych chmur. Robotnicy postanowili przerwać pracę. Pięciu zdążyło zejść i wtedy silne i niespodziewane uderzenie wiatru zerwało dach, na którym pozostał jeszcze jeden z pracujących. Mężczyzna zginął na miejscu. Policja sprawdzać będzie teraz czy pracownicy przestrzegali przepisów BHP. Jednak wszystko wskazuje na to, że był to tragiczny wypadek, któremu nie sposób było zapobiec. Po prostu uderzenie wiatru było zbyt silne i zbyt niespodziewane. W Toruniu, spadające drzewo przygniotło mężczyznę. Odwieziono go do szpitala. Silny wiatr spowodował liczne szkody także w województwie kujawsko – pomorskim. W całym województwie strażacy otrzymali już około pół tysiąca zgłoszeń. Najwięcej szkód wichura wyrządziła jednak w Bydgoszczy, Toruniu i Inowrocławiu. Wiatr przewracał tam drzewa a te upadając zrywały przewody energetyczne i trakcje tramwajową. Iskrzące przewody pod napięciem spadały też na jezdnie i chodniki. W Toruniu przewracające się drzewo raniło mężczyznę. Uszkodzonych zostało kilkanaście samochodów. Teraz niebo w Bydgoszczy trochę się przejaśniło, ale to prawdopodobnie nie koniec pogodowych niespodzianek. Strażacy radzą więc właścicielom aut upewnić się, że ich samochody nie stoją w pobliżu drzew.

Przewrócone pnie i oberwane konary blokują w kilku miejscach drogę krajową nr 60 Płock - Ciechanów oraz drogę krajową nr 10 Warszawa - Bydgoszcz w okolicach miejscowości Góra. Urwane konary drzew zatarasowały kilka dróg lokalnych na peryferiach Płocka w kierunku Włocławka, w rejonie Bielska i Staroźreb. Sytuacja zmienia się z minuty na minutę. Wiatr i burza dotarły już nad Małopolskę. W powiatach chrzanowskim i oświęcimskim powalonych jest kilkadziesiąt drzew. Strażacy usuwają je teraz z dróg. Kierowców prosimy o szczególną ostrożność. W samym Krakowie wiatr przewrócił już kilkanaście drzew. Na szczęście nie ma na razie informacji o rannych.

Pogoda dała się we znaki także mieszkańcom województwa łódzkiego - powalone są drzewa, w niektórych miejscach brakuje prądu; tak jest w powiatach bełchatowskim, pabianickim, zgierskim i łódzkim wschodnim. W samej Łodzi jedno z drzew oparło się o słup elektryczny - tam pracują teraz strażacy. Także w Łodzi konar drzewa spadł na jadący samochód. Na szczęście nikt poważnie nie ucierpiał. Krajowe Centrum Koordynacji ratownictwa i ochrony ludności ostrzega przed kolejnymi nawałnicami. Intensywne opady i gwałtowne burze mogą przechodzić nad województwami: zachodnio - pomorskim, kujawsko - pomorskim, wielkopolskim, lubuskim i małopolskim.

foto Michał Szpak RMF

07:35