Naukowcy z Cleveland w Stanach Zjednoczonych opracowali metodę diagnostyczną, która ich zdaniem pozwala przewidzieć zbliżający się atak serca. Według jednego z medycznych pism, metoda polega na badaniu krwi.
W czasie badania sprawdza się poziom enzymu MPO we krwi. Powstaje on w białych ciałkach przy zapaleniu naczyń krwionośnych, gdy pojawiają się zatory tłuszczowe, grożące ich pęknięciem.
Badania ponad 600 pacjentów, którzy zgłosili się do szpitala, skarżąc się na ból w okolicach mostka, pokazały, że ci, u których poziom MPO był wysoki, znacznie częściej niż inni doznawali w ciągu kolejnych kilku tygodni ataku serca.
Nowa metoda nie jest jeszcze dostatecznie sprawdzona, a na jej praktyczne wykorzystanie trzeba będzie zaczekać. Jeśli jednak nadzieje lekarzy się spełnią, stosunkowo tani i prosty test pomoże uratować życie wielu pacjentów.
23:20