Życie parlamentarzystów, którzy w wyniku wyborów tracą mandat nie jest łatwe. Badania naukowców z Uniwersytetu w Leeds przeprowadzone na grupie byłych członków Izby Gmin pokazują, że części z nich trudno znaleźć nową pracę, wielu popada w depresję. Przegrani parlamentarzyści są rozżaleni, mają pretensje do całego świata.
W Wielkiej Brytanii co czwarty przegrany parlamentarzysta wraca do poprzedniego zawodu. Zaledwie 20 procent z tych, którzy szukają pracy znajduje ją natychmiast, połowie zajmuje to co najmniej pół roku, a co siódmemu nawet rok. Zaledwie 30 procent zarabia po karierze w parlamencie więcej niż przedtem. Aż 40 procent - mniej. A trzeba pamiętać, że uposażenie brytyjskiego parlamentarzysty jest zaledwie dwukrotnie wyższe od tamtejszej średniej krajowej. Brytyjscy parlamentarzyści raczej nie dorabiają się na polityce fortun.
Zdaniem autora badań, profesora Kevina Theakstona lepiej radzą sobie po przegranej ci, którzy utrzymali w czasie kadencji związki ze swoim zawodem, albo nawiązali kontakty z biznesem, czy przemysłem. Theakston uważa, że politycy "oderwani od ław parlamentarnych", nie powinni tego rozpamiętywać: Powinni być pewni swych umiejętności i doświadczenia i szybko przystąpić do szukania nowej pracy. Bez oglądania się za siebie z żalem i goryczą. Muszą zaakceptować, że w polityce czasem przegrywa się wybory, a życie toczy się dalej:
W rozmowie z reporterem RMF FM, Grzegorzem Jasińskim autor badań przyznaje, że politykom trudno się przygotowywać do porażki w ogniu kampanii wyborczej, gdy nie tylko siebie, ale przede wszystkim innych muszą przekonywać, że wygrają: Nie mogą nigdy przyznać, że liczą się z porażką. To tylko podkopałoby morale osób, które ich wspierają i wyborców ich partii. Ewentualne przygotowania do "nowego życia" muszą prowadzić bardzo dyskretnie:
Zdaniem Theakstona, najtrudniejsza jest sytuacja po wyborach, w których wielu polityków tej samej partii traci mandaty. Wtedy rynek pracy byłych parlamentarzystów szybko się nasyca i nie ma dla nich wielu ciekawych i dobrze płatnych propozycji.