Brak deszczu cieszy plażowiczów, spędza zaś sen z powiek rolnikom. Martwi również leśników. Mimo lokalnych i przelotnych opadów deszczu wilgotność ściółki w lasach nadal jest niska, w centralnej i zachodniej Polsce wynosi zaledwie 12-15 proc.

Zarówno zima, jak i tegoroczna wiosna były bardzo suche. A to – jak mówi profesor Halina Lorenc z Zakładu Klimatologii IMGW - prawdopodobnie świadczy o tym, iż Polska wchodzi w kolejny cykl suszy. Pierwsze sygnały były już w poprzednich dwóch latach.

Zdaniem Haliny Lorenc, obecna sytuacja zaczyna przypominać początki wielkiej suszy, która pojawiła się w Europie, także w Polsce, w 1982 roku i trwała z krótkimi przerwami do 1995 roku. Przez około 10 lat opady były mniejsze o 10 procent. To tak, jakby w jednym roku w ogóle nie było deszczu ani śniegu.

Takie wieści z pewnością nie napawają optymizmem rolników, którzy już teraz martwią się tegorocznymi plonami. Ich jakość będzie z pewnością dużo gorsza niż w latach poprzednich. Susza jest tak dokuczliwa, iż kilkunastu wójtów z woj. kujawsko-pomorskiego zwróciło się do wojewody o uznanie ich gmin za dotknięte klęską. Straty w regionie oszacowano na ponad 31 mln złotych. Posłuchaj relacji reporterki RMF Agnieszki Pietrzak:

Sucho jest również w lasach. Przelotne i krótkotrwałe deszcze tylko nieznacznie poprawiły sytuację – mówią leśnicy. Od początku czerwca w lasach wybuchło 2685 pożarów. Leśnicy apelują więc o zachowanie ostrożności.

11:50