Wzrasta poziom wód w Bałtyku i w dolnym odcinku Wisły. Przekroczone już zostały stany ostrzegawcze. W najbliższych dniach wody ma jeszcze przybyć. W Tczewie poziom Wisły wynosił wczoraj blisko 700 centymetrów, w sobotę ma być o metr więcej - do stanu alarmowego zabraknie jedynie 20 centymetrów.

W innych miejscach kraju sytuacja poprawia się. W Słupsku obniżył się poziom rzeki Słupi, choć nadal przekracza stan alarmowy o około 20 centymetrów. W wielu regionach Polski trwa usuwanie skutków poniedziałkowych i wtorkowych wichur. Na Podlasiu prądu nie ma jeszcze w ponad stu miejscowościach. Najgorzej jest w okolicach Augustowa na Suwalszczyźnie. Ze skutkami pogody walczą też energetycy na Warmii i Mazurach. Właściwie uporali się już ze wszystkimi poważniejszymi awariami. Teraz ekipy elektryków naprawiają drobniejsze uszkodzenia, a więc pracują na konkretnych słupach i budynkach. Na brak zajęć nie narzekają strażacy z Warmii i Mazur. Od wtorku usuwali gałęzie, konary i całe drzewa, które blokowały przejazd w wielu ważnych miejscach. Wciąż krytyczna sytuacja jest na Żuławach Elbląskich, poziom wód w lokalnych rzekach i w jeziorach jest bardzo wysoki. Trwają prace przy umacnianiu wałów przeciwpowodziowych.

Niestety, synoptycy nie mają dobrych nowin. Od jutra znów czekają nas wichury i intensywne opady deszczu.

01:05