Chińscy naukowcy przeszczepili osobie w stanie śmierci mózgowej wątrobę od genetycznie zmodyfikowanej świni. Jak informuje czasopismo "Nature", organ przez 10 dni po zabiegu pozostawał funkcjonalny. Potem, zgodnie z wolą rodziny zmarłego, eksperyment zakończono. Badacze z Fourth Military Medical University w mieście Xi'an przekonują, że ich sukces daje nadzieję, że organy od modyfikowanych świń pomogą w zaspokojeniu rosnącego zapotrzebowania na przeszczepy wątroby. Wobec niedoboru naturalnych dawców, właśnie ksenotransplantacja, czyli międzygatunkowe przeszczepianie organów, daje szanse pomocy większej liczbie pacjentów, pozostających na listach oczekujących.
Wątrobę od świni, która przeszła sześć modyfikacji genetycznych, przeszczepiono pacjentowi w stanie śmierci mózgowej w marcu ubiegłego roku. Był to pierwszy tego typu zabieg na świecie.
Co ważne, przeszczepiona wątroba nie tylko przyjęła się, ale przez 10 dni po operacji, do czasu zakończenia eksperymentu, funkcjonowała bez oznak odrzucenia. W tym czasie lekarze monitorowali przepływ krwi w wątrobie, produkcję żółci, odpowiedź immunologiczną oraz inne kluczowe funkcje. Wyniki były obiecujące - wątroba świni - jaki informuje "Nature" - "funkcjonowała naprawdę dobrze" i "płynnie wydzielała żółć", a także wytwarzała kluczowe białko albuminę.
Po dekadach eksperymentów, świnie okazały się najlepszymi dawcami organów dla ludzi. Decyduje o tym ich kompatybilny rozmiar i funkcje fizjologiczne. Postępy w edycji genów umożliwiły usunięcie kluczowych genów odpowiedzialnych za natychmiastowe odrzucanie przeszczepu, a także wprowadzenie ludzkich transgenów, które zwiększają kompatybilność. W ostatnich latach w Stanach Zjednoczonych kilku pacjentów otrzymało nerki lub serca od tych zwierząt, jednak wątroby okazały się większym wyzwaniem.
Najnowszy zabieg, znany jako heterotopowa transplantacja pomocnicza, polegał na podłączeniu wątroby świni obok uszkodzonej wątroby pacjenta, bez jej całkowitego zastąpienia. Dzięki temu możliwe było monitorowanie funkcji przeszczepu, a także odpowiedzi immunologicznej i zapalnej organizmu biorcy.
Wyniki są obiecujące - poza początkowym spadkiem liczby płytek krwi, który szybko wrócił do normy, większość parametrów utrzymywała się na akceptowalnym poziomie. Co więcej, analizy histologiczne wykazały zdolność wątroby świni do regeneracji bez oznak odrzucenia.
Choć droga od eksperymentów do rutynowego stosowania ksenotransplantacji w leczeniu ludzi jest jeszcze długa, wyniki te są bardzo obiecujące. Pokazują, że dzięki współczesnej nauce i technologii, granice tego, co możliwe w medycynie, znów zostały przesunięte. Przeszczepianie organów od genetycznie zmodyfikowanych świń może w niedalekiej przyszłości stać się realną opcją dla pacjentów z zaawansowanymi chorobami wątroby, dla których tradycyjne metody leczenia nie przynoszą już nadziei.
Chińscy naukowcy przyznają, że sukces ten nie byłby możliwy bez międzynarodowej współpracy, zwłaszcza z badaczami ze Stanów Zjednoczonych. W zeszłym roku naukowcy z Uniwersytetu Pensylwanii przymocowali wątrobę świni do pacjenta w stanie śmierci mózgowej, ale organ nie został przeszczepiony, lecz pozostał na zewnątrz ciała. O ile obydwaj amerykańscy biorcy przeszczepów serca świńskiego zmarli, 53-letnia Towana Looney, po otrzymaniu nerki świńskiej 25 listopada 2024 roku, mogła wrócić do domu w Alabamie.