Co najmniej 28 osób zginęło, a kilkadziesiąt trafiło do szpitali w wyniku gwałtownej powodzi, która nawiedziła region Północnego Kaukazu na południu Rosji. Niektóre miejscowości zostały zupełnie odcięte od świata. W Kraju Stawropolskim i republice karaczajsko-czerkieskiej sytuacja jest krytyczna.

Bardzo silne deszcze padały w górzystym rejonie Północnego Kaukazu. W trzy dni spadły ogromne ilości wody. Górzyste strumienie zamieniły się w rwące rzeki, które zmywają leżące na ich drodze całe wsie.

Powódź zaczęła się nieoczekiwanie nocą, co utrudniło akcję ratunkową. Według ostatnich danych utonęło 28 osób, kilkadziesiąt zostało rannych. Nie wykluczone, że liczba ofiar będzie większa. Woda zastąpiła kilka tysięcy domów, zerwała 20 mostów i 26 km dróg. W zatopionych miejscowościach mieszkało blisko 26 tysięcy osób.

W akcji ratunkowej biorą udział eksperci z Ministerstwa do Spraw Sytuacji Nadzwyczajnych i wojsko.

10:55