Pracownicy służby zdrowia zaczynają składanie pozwów do sądu w sprawie wypłat podwyżek. Akcję rozpoczęła przewodnicząca związku pielęgniarek i położnych Bożena Banachowicz, która wczoraj złożyła pierwszy pozew we włocławskim sądzie.
Pielęgniarki zdecydowały się na kierowanie spraw do sądu ponieważ nie mają już innej możliwości dopominania się o to, co jak twierdzą zgodnie z prawem im się należy. Sejm przyjął ustawę o podwyżkach w grudniu, do 10 marca dyrektorzy placówek ochrony zdrowia mieli czas na załatwienie wszystkich możliwości. Jak twierdzi Bożena Banachowicz tylko nieliczne placówki w Polsce podwyżki wypłaciły i dlatego siostry zdecydowały się składać pozwy do sądu. Siostry pójdą w ślady swojej przewodniczącej, ponieważ nie mają tu nic do stracenia. Są zdecydowane złożyć pozew, tym bardziej, że taka jest właśnie uchwała ich związku. "Jedna osoba będzie przychodziła i dostarczała pozwy do sądu." – powiedziała sieci RMF FM Bożena Banachowicz. Dodała również, że pozew można złożyć na specjalnym związkowym formularzu, na którym wystarczy wypisać jedynie swoje dane osobowe i zanieść do sądu. I do tego właśnie związek pielęgniarek ma namawiać za dwa dni wszystkich pracowników służby zdrowia na specjalnej konferencji prasowej. Dyrektor włocławskiego szpitala uważa, że podwyżki nie należą się jego pracownikom, bo dostali je już wcześniej, w grudniu ubiegłego roku.
Nie wyjaśniono również jasno dlaczego tylko kilka protestujących zostało uznanych za winne. Przejście blokowało przecież 150 pielęgniarek.
foto RMF FM
08:25