Biało czarne paski to ochrona przed muchami - w ten sposób naukowcy z Uniwersytetu w Kalifornii tłumaczą ubarwienie zebry. O rozwiązaniu zagadki, z którą nauka zmagała się od ponad stu lat pisze w najnowszym numerze czasopismo "Nature Communications". Badacze z Kalifornii dokładnie przeanalizowali warunki, w których żyją zebry i inne, spokrewnione z nimi, zwierzęta. Zauważyli, że tereny występowania zebr i miejsca, gdzie najwięcej jest krwiożerczych much najczęściej się pokrywają.
Hipotez dotyczących zagadkowego ubarwienia zebry od dawna nie brakowało. Podejrzewano, że paski to forma kamuflażu, albo element zakłócający widzenie i utrudniający atak drapieżnikom. Zastanawiano się nad ich rolą dla odprowadzania nadmiaru ciepła i znaczeniem w kontaktach w obrębie stada. Zauważono też, że muchy nie lubią na tej biało-czarnej powierzchni siadać.
Zdaniem naukowców z Kalifornii cztery pierwsze hipotezy się nie potwierdzają. Jedyną, która po dogłębnej analizie wydaje się prawdopodobna, jest ta ostatnia. By się o tym przekonać sprawdzono geograficzny zasięg występowania siedmiu gatunków zebr, koni i osłów oraz ich podgatunków. Sprawdzano też występujące na ich ciele w różnych miejscach paski, analizowano ich grubość i różnice kolorów. Porównywano to zasięgiem występowania różnych form roślinności, różnych drapieżników, temperaturą i obszarami występowania dwóch dokuczliwych gatunków owadów, much tse-tse i końskich much.
Badania pokazały, że pasy w ubarwieniu są charakterystyczne dla terenów, gdzie jest najwięcej gryzących much. Byłem zadziwiony tymi wynikami, raz za razem obserwowaliśmy, że pasy pojawiają się dokładnie tam, gdzie muchy są najbardziej dokuczliwe - mówi profesor Tim Caro z UC Davis.
O ile w przypadku muchy tse-tse zasięg występowania jest dość dobrze znany, z końską muchą problem był większy. Posłużono się jednak metodą pośrednią analizując korzystne dla występowania tych much warunki. Okazało się, że tam gdzie takie warunki utrzymywały się przez wiele miesięcy, zwierząt w paski także było najwięcej.
Dlaczego jednak tylko zebry rozwinęły taką metodę obrony, podczas gdy inne, podobne zwierzęta nie? Okazuje się, że zebry mają krótszą sierść, muchy łatwiej mogą je kąsać i dlatego potrzebują dodatkowej ochrony. Najprawdopodobniej bronią się właśnie ubarwieniem. Rozwiązanie jednej zagadki przynosi jednak kolejną. Naukowcy teraz mają następny problem - wciąż nie rozumieją, dlaczego na paskach... mucha nie siada.