Zapalenie ucha środkowego, zapalenie płuc, drgawki, podostre stwardniające zapalenie mózgu, a w konsekwencji - śmierć - takie są najczęstsze powikłania po odrze. Z danych Głównego Inspektoratu Sanitarnego wynika, że komplikacje występują aż u ok. 30 proc. chorych. Mimo tych alarmujących danych, wciąż niewiele osób zdaje sobie sprawę, jak niebezpieczna jest to choroba.
Zakażenie szerzy się głównie drogą kropelkową oraz przez bezpośrednią styczność z wydzieliną. Bardzo rzadko zakażenie następuje drogą pośrednią przez przedmioty świeżo zanieczyszczone.
Pierwsze objawy, to przede wszystkim ostry ból gardła, katar, gorączka, złe samopoczucie, rzadziej zapalenie spojówek i suchy kaszel.
Następnie (od 10 do 12 dni od początków zakażenia) w jamie ustnej pojawiają się białe wykwity otoczone czerwoną linią; chory wysoko gorączkuje. Później za uszami pojawia się czerwona wysypka, która stopniowo obejmuje całą głowę, tułów i kończyny. Wypukłe grudki zlewają się w swędzące plamy.
Najgroźniejsza jednak nie jest sama choroba, ale powikłania. Komplikacje występują u dzieci do 5. roku życia oraz u dorosłych powyższej 20 lat. Wśród najgroźniejszych jest podostre stwardniające zapalenie mózgu - które najczęściej w ciągu kilku lat kończy się śmiercią.
Jedynym sposobem na wyeliminowanie odry w społeczeństwie są szczepienia. Wówczas przerywa się krążenie wirusa w populacji.
Szczepionka przeciwko odrze jest bardzo skuteczna (w ok. 95 proc. przypadków). Podaje się ją w tak zwanej szczepionce skojarzonej (przeciwko odrze, śwince i różyczce). Znajduje się ona w obowiązkowym kalendarzu szczepień.
Szczepionkę podaje się w dwóch dawkach - pierwszą szczepi się dzieci, które mają 13-14 miesięcy. Drugą dawkę podaje się 10-latkom.
Państwowy Zakład Higieny podaje, że dotychczasowe badania wskazują, że u osób, którym podano dwie dawki szczepionki przeciw odrze, utrzymuje się długotrwała odporność na zachorowanie (nie krótsza niż 15 lat).
Coraz więcej osób jednak decyduje się nie szczepić dzieci. Towarzyszą temu obawy, czy szczepionka jest bezpieczna.
Według Państwowego Zakładu Higieny, częstość występowania niepożądanych odczynów poszczepiennych (NOP) zależy co prawda od rodzaju szczepionki, ale przy szczepionkach stosowanych w Polsce, jeden NOP występuje przeciętnie raz na 10 000 szczepień.
PZH podaje, że po szczepieniu na odrę (w szczepionce skojarzonej) może wystąpić niewielki ból i zaczerwienie oraz obrzęk - jest to jednak wynik prawidłowego procesu uodporniania.
Rzadziej zaszczepione dzieci mogą mieć stan podgorączkowy, wysypkę, łagodne powiększenie węzłów chłonnych, obrzęk ślinianek, zapalenie stawów (niemniej należy pamiętać, że dolegliwości stawowe są dużo łagodniejsze niż po naturalnym zakażeniu).
Bardzo rzadko z kolei mogą się pojawiać reakcje alergiczne, drgawki (które ustępują bez trwałych następstw), krwotoczne plamki na skórze (również znikają bez śladu) oraz łagodne zapalenie mózgu (bez następstw).
To z kolei oznacza, że NOP są o wiele łagodniejsze niż powikłania po przejściu odry, które mogą się skończyć nawet śmiercią.
Mimo tych ostrzeżeń coraz częściej pojawiają się przypadki, w których rodzice nie zgadzają się na szczepienie dzieci. To z kolei sprawia, że przypadki odry są coraz częstsze. W ostatnim tygodniu pojawiło się kilka podejrzeń nowych przypadków zachorowań. We Wrocławiu i w Poznaniu dzieci nie były szczepione.
Z danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego- PZH wynika, że w 2014 r. zgłoszono 110 zachorowań na odrę - więcej niż w 2013 r.- 84 zachorowania. Jak podaje na swojej stronie GIS: Zachorowań na odrę jest coraz więcej, dlatego, że przybywa rodziców, którzy rezygnują ze szczepienia swoich dzieci.
Dane: Państwowy Zakład Higieny, Główny Inspektorat Sanitarny.