Komórki macierzyste mogą pomóc poprawić stan pacjentów, cierpiących na cukrzycę typu 1. O obiecujących wynikach międzynarodowych badań pisze w najnowszym numerze czasopismo "BMC Medicine". Nowa metoda polega na wykorzystaniu komórek macierzystych krwi pępowinowej do "przestrojenia" limfocytów T pacjenta.
Cukrzyca typu 1 to efekt nieprawidłowej pracy układu odpornościowego, który atakuje i niszczy komórki wyspowe beta trzustki, wytwarzające insulinę. Celem terapii jest osłabienie szkodliwego działania limfocytów T pacjenta tak, by zostawiły komórki trzustki w spokoju. Nowa metoda wykorzystuje w tym celu komórki macierzyste, pochodzące z krwi pępowinowej zdrowych dawców.
W pierwszym etapie terapii z krwi osoby chorej na cukrzycę typu 1 wyizolowuje się limfocyty T. Przepuszcza się je potem przez tak zwany Stem Cell Educator, w którym limfocyty stykają się z unieruchomionymi komórkami macierzystymi. Po dwóch, trzech godzinach limfocyty ponownie wprowadza się do organizmu pacjenta. Badania prowadzone na 15 osobach pokazały, że metoda jest skuteczna, pozwala ograniczyć reakcję autoimmunologiczną, częściowo odbudować komórki trzustki i ograniczyć zależność pacjenta od zastrzyków insuliny.
Stan osób uczestniczących w eksperymencie sprawdzano 4, 12, 24 i 40 tygodni po zabiegu. W 12 tygodniu zaobserwowano znaczący wzrost poziomu peptydu C, który powstaje w trakcie produkcji insuliny i jest najlepszym wskaźnikiem przebiegu tego procesu. Wyniki poprawiały się do 24 tygodnia i utrzymywały na takim poziomie do końca eksperymentu. O poprawie stanu pacjentów świadczył też spadek stężenia hemoglobiny glikowanej (HbA1c), które jest odbiciem średniego stężenia glukozy we krwi w poprzednich miesiącach.
Twórcy metody nie wykluczają, że jej zastosowanie może pomóc w terapii osób cierpiących na inne choroby autoimmunologiczne.