Jest szansa dla chorych na stwardnienie rozsiane - łódzcy lekarze prowadzą badania, z których wynika, że chorobę można leczyć laserem biostymulującym. To jedyne takie badania na świecie.
Do badań zakwalifikowano osoby ze stwierdzoną chorobą. Wszyscy przechodzą przez 21 naświetlań. Co trzeci chory reaguje na kurację laserową pozytywnie. To jeszcze nie przełom, ale ogromny sukces - twierdzą lekarze.
Leczenie laserem daje osobom dotkniętym tą chorobą nadzieję, a w niektórych wypadkach nawet wyraźne efekty. Miałem problemy z prawą dłonią, ale jest już lepiej. Mogę utrzymać szklankę z herbatą. No i z pisaniem jest lepiej -twierdzi 28-letni mężczyzna, przyjeżdżający z Krakowa na badania do Łodzi. Stwardnienie zdiagnozowano u niego kilka miesięcy temu. Nie stać go na kurację lekami, kosztującą 5 tys. zł na kwartał. Do Łódzkiego Centrum Terapii Laserowej skierował go lekarz pierwszego kontaktu.
Prof. Andrzej Klimek ze Szpitala im. Kopernika, jeden z prowadzących badania, jest bardzo ostrożny w ocenach. Mimo to uważa, że wyniki laserowej kuracji już można nazwać sukcesem: Jeżeli chory, który do tej pory był zdany na łaskę swoich bliskich, może teraz iść rano do sklepu, kupić sobie mleko, bułkę czy gazetę, to jest to dla niego niewątpliwa poprawa.
By możliwe było kontynuowanie badań, potrzebne są pieniądze. Lekarze muszą jeszcze odpowiedzieć na wiele pytań, związanych z wpływem lasera na pacjentów poddających się kuracji.
Stwardnienie rozsiane to przewlekłe schorzenie ośrodkowego układu nerwowego. Najczęściej zapadają na nie osoby pomiędzy 20. a 40. rokiem życia. Nie ma skutecznych metod leczenia SM.
23:35