Powódź w najbliższym czasie nam nie grozi - uspakajają synoptycy i hydrolodzy. Spore, kilkustopniowe ocieplenie nastąpi tylko w Polsce północno-zachodniej, a na pozostałym obszarze kraju temperatura będzie oscylować wokół zera. Masy śniegu, które ostatnio spadły, topnieją powoli - informuje IMiGW. Oznacza to, że poziom wód w rzekach będzie rósł bardzo wolno.
Ocieplenie do kilku stopni powyżej zera występuje tylko w północno-zachodnich rejonach kraju, gdzie śniegu jest mniej. Na pozostałych obszarach, gdzie spadło najwięcej śniegu temperatura waha się w pobliżu zera. Hydrolog Marianna Sasim z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej uspokaja, że w tych regionach topnienie śniegu jest powolne: „Liczymy się z tym, że jest to taka chwilowa odwilż, że nie nastąpi zdecydowana zmiana temperatury i że nie będzie to kilka stopni powyżej zera, co spowodowałoby gwałtowne topnienie pokrywy śnieżnej" - mówi RMF Marianna Sasim. Raport RMF: Czy Polsce grozi powódź? Poziom niektórych rzek sięgnął stanu ostrzegawczego. Stan alarmowy przekroczyła jedynie Odra w Bielinku. Zagrożeniem jest kra, która może tworzyć zatory lodowe. Czy jednak powódź nie grozi nam wiosną? Tego hydrolodzy i meteorolodzy nie są w stanie przewidzieć.
foto RMF
22:30