6 osób zginęło, tysiące musiało opuścić domy, zniszczone zostały także zasiewy na kilkudziesięciu tysiącach hektarów, padło kilka tysięcy sztuk bydła – to rezultat ulewnych deszczów i powodzi w południowym Peru. Sprawcą całego zamieszania jest El Nińo.
El Nińo powoduje, że podnosi się temperatura Pacyfiku, co wyzwala łańcuch deszczów, huraganów lub też katastrofalnych suszy na całym świecie. Takie zjawisko występuje cyklicznie co cztery lata.
Gdy El Nińo zaatakował ostatni raz - w 1998 roku, powodzie i susze wręcz zdewastowały kilka rozwijających się krajów w Ameryce Południowej, Afryce i Wschodniej Azji.
W Peru wówczas śmierć poniosło 200 osób, a straty materialne szacowano na ok. 3,5 mld dolarów.