Pierwszy od kilku miesięcy śmiertelny przypadek SARS został potwierdzony przez chińskie ministerstwo zdrowia. Poinformowano także o dwóch nowych przypadkach choroby - zachorowała matka i ciotka pielęgniarki, zarażonej przez pacjenta w szpitalu.
Obie kobiety były wcześniej hospitalizowane z podejrzeniem SARS. Jedna z nich jest w stanie krytycznym.
W chińskich szpitalach z podejrzeniem SARS przebywa obecnie - oprócz chorej czwórki - pięć osób, w tym Tajwańczyk, który zachorował w czasie wizyty w Pekinie. Kwarantanną objęto w Chinach ponad 700 ludzi, mogących mieć styczność z SARS.
Jak podaje chiński resort zdrowia, przyczyną nowej fali zarażeń mogło być nieumiejętne obchodzenie się z zarazkiem tej choroby w jednym z pekińskich laboratoriów.
Z takiego właśnie powodu Światowa Organizacja Zdrowia zaapelowała o szczególną ostrożność w laboratoriach, zajmujących się badaniem wirusa SARS, a nawet - ograniczenie ilości materiału do badań nad tym zarazkiem.
Epidemia SARS w 2003 roku spowodowała na świecie śmierć prawie 800 z ponad ośmiu tysięcy osób, zarażonych wirusem nietypowego zapalenia płuc w 30 krajach.