Wszystko wskazuje na to, że mycie posągu Dawida zakończy się na czas, czyli na obchody 500-lecia powstania dzieła Michała Anioła. Stopniowe oczyszczanie marmuru ujawniło jednak kilka felerów, które mogą pokrzyżować plany szybkiego oddania rzeźby miłośnikom florenckiej sztuki.
Przede wszystkim kostka lewej nogi może się okazać zbyt słaba, by utrzymać rzeźbę. Pojawiły się tam pęknięcia, które dopiero teraz, po usunięciu kilkusetletniego brudu, można będzie dokładnie zanalizować. W szukaniu pomocy dla słabej kostki badacze posłużyli się analizą komputerową – ale gołym okiem widać, że 5,5 tony marmuru opiera się przede wszystkim właśnie na lewej nodze.
Dzięki oczyszczeniu posągu odkryto też kilka innych tajemnic Dawida – okazało się, że kręcone włosy postaci były poprawiane w XVIII wieku. Ustalono też, że w dłoni trzyma nie kamień, jak do tej pory sądzono, a uchwyt procy.
11:30