Pogrzeb Anny Szałapak, "Białego Anioła" z kabaretu Piwnica Pod Baranami odbędzie się w piątek o godz. 13.40 na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie – poinformowała Piwnica Pod Baranami.

Ania Szałapak, nazywana Białym Aniołem Piwnicy Pod Baranami, istota pełna ciepła, dobroci i życzliwości dla świata. Antropolog kultury, admiratorka krakowskich tradycji i wybitna znawczyni krakowskich szopek. Żegnaj Aniu - napisali "z rozżaleniem i głębokim smutkiem przyjaciele z Piwnicy Pod Baranami" w nekrologu zamieszczonym na stronie internetowej kabaretu.

Anna Szałapak zmarła w sobotę 14 października w wieku 65 lat po długiej chorobie. To ogromnie smutna i przykra dla nas wiadomość, bo tyle lat pracowaliśmy razem. Ania chorowała kilka lat i dzielnie walczyła - potwierdził PAP informację o śmierci artystki dyrektor kabaretu Bogdan Micek.

Anna Szałapak była pieśniarką, nazwaną przez Agnieszkę Osiecką "Białym Aniołem Piwnicy pod Baranami", ale też doktorem nauk humanistycznych z zakresu etnografii i antropologii kultury, wieloletnim pracownikiem Muzeum Historycznego Miasta Krakowa. Była charakterystyczną postacią Krakowa, ubierała się na biało lub w bardzo jasne kolory.

Artystka urodziła się 22 września 1952 r. w Krakowie, studiowała etnografię na Uniwersytecie Jagiellońskim, tańczyła w zespole "Słowianki", a z kabaretem "Piwnica Pod Baranami" związała się od 1979 roku.

Jak podano w biografii na stronie internetowej artystki: "Urodziła się w Krakowie, w ostatni słoneczny dzień lata. Ponieważ kocha śpiewać, śpiewająco, w listopadzie 2012 roku, obroniła na Uniwersytecie Jagiellońskim pracę doktorską, która ukazała się drukiem pt. "Szopka krakowska jako zjawisko folkloru krakowskiego na tle szopki europejskiej. Studium historyczno-etnograficzne" (wyd. Muzeum Historyczne Miasta Krakowa)".

Na stronie Anny Szałapak znalazły się również informacje o tym, że przez wiele lat związana była z kabaretem Piotra Skrzyneckiego Piwnica pod Baranami, a potem tworzyła autorskie programy artystyczne, łącząc klimaty piwniczne z własną inwencją twórczą.

Współpracowała z wybitnymi artystami, poetami, kompozytorami i muzykami, między innymi z Ewą Lipską, Michałem Zabłockim, Zygmuntem Koniecznym, Zbigniewem Preisnerem, Janem Kantym Pawluśkiewiczem, Andrzejem Zaryckim, Grzegorzem Turnauem, Andrzejem Sikorowskim, Jackiem Wójcickim i Konradem Mastyło.

Szczególna przyjaźń łączyła ją z Agnieszką Osiecką, która tworzyła dla niej wyjątkowe pieśni i piosenki - zaznaczono w biografii.

Artystka występowała z powodzeniem z autorskimi koncertami i recitalami w kraju i za granicą, jej twórczość została także zarejestrowana na płytach: "Anna Szałapak z Piwnicy pod Baranami" (1991); "Koncert w Trójce" (1999); "Żywa woda" (2000); "Serca na rowerach" (2004), "Koncert kolęd z Szopką Krakowską w tle" (2011). Kilka programów zarejestrowała Telewizja Polska.

Będąc antropologiem kultury, Anna Szałapak, miłośniczka i znawczyni tradycji krakowskich, przez wiele lat opiekowała się dorocznym obchodem Lajkonika i organizowała konkursy szopek krakowskich, których jest jurorem, znawcą i wierną admiratorką. Kustosz i kuratorka kilkudziesięciu wystaw szopek ze zbiorów Muzeum Historycznego Miasta Krakowa, prezentowanych m. in. w Taorminie, Rzymie, Messynie, Paryżu, Helsinkach, Sztokholmie, Chicago i Lwowie - podano w biografii.

Jak dodano, Szałapak była autorką wielu publikacji sławiących Kraków i szopki krakowskie zamieszczonych w czasopismach i wydawnictwach zwartych, m. in. albumu Szopki krakowskie (2002). Książka "Legendy i tajemnice Krakowa" (MHK 2005), która była wydana z okazji obchodów 750-lecia Lokacji Krakowa, zyskała tytuł Krakowskiej Książki Miesiąca Sierpnia 2005.

Anna Szałapak była laureatką m.in.: Konkursu Programu Pierwszego TVP w 1993 r. za wykonanie piosenki "Zaklinanie, czarowanie"; Nagrody Programu Trzeciego Polskiego Radia Mateusz 97 za osiągnięcia artystyczne, oryginalną interpretację piosenek literackich, niepowtarzalny styl i niezapomniany koncert w Trójce; Złotego Lauru za mistrzostwo w sztuce piosenki literackiej, przyznanego przez Fundację Kultury Polskiej w 2008 roku.

Na stronie artystki znalazły się też wypowiedzi innych osób o jej kunszcie. Jerzy Turowicz, nieżyjący już redaktor naczelny "Tygodnika Powszechnego", który - jak podano - jako pierwszy zarejestrował jej premierowy recital na magnetofonie kasetowym "Kasprzak", powiedział kiedyś: "Słucham Ani z najwyższym zachwytem".

Agnieszka Osiecka twierdziła: Swoim lirycznym, jednocześnie ekspresyjnym głosem, o barwie szklanej, ale szorstkiej, poważnej, ale powabnej, wzrusza, zachwyca, hipnotyzuje.... Zbigniew Preisner podkreślał: Trafia zawsze na piękne piosenki, które interpretuje w perfekcyjny sposób... Ania to cud, a praca z nią to wielka przyjemność.... Z kolei Andrzej Zarycki stwierdził: Pisząc dla tej artystki, mam pewność, że doznam w zetknięciu z wykonywanym utworem, doznań szlachetnego gatunku. Że przeniesie mnie do krainy łagodności i spokoju.

(m)