Kossakówka - neogotycki dworek z połowy XIX wieku, w którym kiedyś spotykała się elita Krakowa - od lat jest rozpadającą się ruderą. Jej właściciel nie wyklucza odsprzedania budynku miastu. Pojawiły się też pomysły, by utworzyć tam muzeum - pisze "Dziennik Polski".
Radni z Dzielnicy I Stare Miasto, którzy już kilkakrotnie alarmowali, że najwyższy czas, by ratować zabytek, zwrócili się z wnioskiem do prezydenta Krakowa o środki w przyszłorocznym budżecie na zakup Kossakówki wraz z ogrodem i wyposażeniem pozostałym po rodzinie Kossaków.
Samorządowcy chcą też, by po wykupie w budynku powstała miejska instytucja kultury Muzeum Rodziny Kossaków lub oddział Muzeum Historycznego Miasta Krakowa.
Właściciel dworku Marek Górecki, który planuje remont - jak szacuje za ok. 500 tys. złotych - po jego przeprowadzeniu chciał wynająć obiekt: dla restauracji, przedszkola, szkoły, muzeum. Ale nie wyklucza odsprzedania zabytku, gdyby była taka propozycja ze strony miasta. To kwestia ceny - mówi Górecki.
Zabytek znajdujący się przy Pl. J. Kossaka 4, od 1869 roku był siedzibą rodu Kossaków. Dworek był niegdyś salonem artystycznym i towarzyskim Krakowa. Tworzyli tu: Juliusz, Wojciech i Jerzy Kossakowie.
(MRod)