O fali hejtu wymierzonej w znaną pisarkę Olgę Tokarczuk pisze "Gazeta Wyborcza". "Żydowska szmata", "ukraińska k..." - to tylko niektóre z epitetów, które padają pod jej adresem. Internauci grożą też dwukrotnej laureatce Literackiej Nagrody Nike śmiercią.
Internetowy lincz na pisarce,w tym roku nagrodzonej za"Księgi Jakubowe", zaczął się po jej wypowiedzi w TVP Info po gali wręczenia Nike 5 października: Wymyśliliśmy historię Polski jako kraju tolerancyjnego, otwartego, jako kraju, który nie splamił się niczym złym w stosunku do swoich mniejszości. Tymczasem robiliśmy straszne rzeczy jako kolonizatorzy, większość narodowa, która tłumiła mniejszość, jako właściciele niewolników czy mordercy Żydów.
Ruszyła lawina nienawistnych wpisów na forach internetowych - czytamy w "Wyborczej". Podany jest przykład właściciela kantoru, który zaproponował: "Może ktoś by ją odwiedził?", i podał nazwę wioski, gdzie pisarka mieszka.
Na profilu Noworudzkich Patriotów zawisły zaś pogróżki, że Tokarczuk nie będzie się w kraju czuła bezpiecznie.
Cały artykuł w najnowszej "Gazecie Wyborczej".
(mal)
"Gazeta Wyborcza"