Dziś w nocy po raz 76. zostaną rozdane Oscary. Choć żaden polski film nie został nominowany, to na ceremonii będzie polski akcent: Piotr Kukla jest autorem zdjęć do - nominowanego w kategorii „najlepszy film zagraniczny" - holenderskiego obrazu „Bliźniaczki”.
Film opowiada o dwóch siostrach-bliźniaczkach, które zostają siłą rozdzielone po śmierci swoich rodziców. Autorzy przedstawiają losy dziewczynek począwszy od lat 20. aż do dzisiaj.
Polski akcent także w czesko-amerykańskim filmie „Most”, który uzyskał nominację w kategorii krótkich filmów fabularnych. Film trwa pół godziny, reżyserował go Bobby Garabedian, który wspólnie z Williamem Zabką napisał też scenariusz.
Polskie akcenty to osoba asystenta reżysera i plenery: obraz powstał w Szczecinie, gdzie twórcy znaleźli wymarzony tytułowy most.
Przy "Moście" pracował mieszkaniec Szczecina Krzysztof Łukaszewicz – był asystentem reżysera i organizatorem produkcji w Polsce. Łukaszewicz wcześniej asystował Jerzemu Kawalerowiczowi przy "Quo vadis"i "Starej baśni".
W "Moście" na ekranie pojawiają się też polscy statyści, głównie kolejarze.
Wysłannik RMF do Los Angeles Grzegorz Jasiński zwraca uwagę, że filmy spoza USA coraz częściej nominowane są w kategoriach innych niż „najlepszy film zagraniczny”. Np. w tym roku brazylijski obraz „Miasto Boga” nominowany jest za reżyserię, zdjęcia, montaż i adaptowany scenariusz. Kanadyjska „Inwazja barbarzyńców” prócz „zagranicznej”, ma także nominację w kategorii „oryginalny scenariusz”.
Nominowanych zostało także kilku aktorów spoza USA: Djimon Hounsou z Beninu („Nasza Ameryka”) Shohreh Aghdashloo z Iranu („Inwazja barbarzyńców”) i Japończyk Ken Watanabe („Ostatni samuraj”).
Więcej o Oscarach przeczytasz w naszym raporcie.
20:15