Do Berlina ściągają już tłumy fanów muzyki techno. Po południu ruszyła tam wielka parada miłości. Doktorowi Motte, twórcy imprezy mimo przeszkód ze strony ekologów udało się zorganizować tegoroczną paradę w największym berlińskim parku Tiergarten.
W tym roku Berlin przygotował się na paradę miłości jak zwykle perfekcyjnie. Na ulicach nie brakuje sprzedawców gwizdków, peruk, koszulek, napojów. Dziś można wiele zarobić. Szacuje się, że samo miasto wzbogaci się o ponad 200 milionów euro. Pogoda jest idealna.
Do wielkiej imprezy techno przygotowują się też kluby i dyskoteki, ponieważ właśnie do nich późnym wieczorem przeniosą się wszelkie imprezy.
Przez cały czas do Berlina przyjeżdżają z całych Niemiec specjalne pociągi. Dziś najważniejsza jest oczywiście kondycja. Kto jej nie będzie miał, może liczyć na opiekę ze strony techno-pielęgniarek i techno-lekarzy.
Przed Love Parade zwiększono liczbę celników na polsko-niemieckiej granicy. Jak informuje doradca szefa Służby Celnej Izabella Laskowska u osób, które udają się na berlińską Paradę Miłości, celnicy będą szukać amfetaminy i innych narkotyków.
foto Piotr Lichota RMF
21:00