Tragiczny pożar domu w Dusznikach w Wielkopolsce. Zginęło dwóch chłopców w wieku czterech i ośmiu lat. Informację o tym zdarzeniu dostaliśmy na Gorącą Linię RMF FM.
Straż pożarna została wezwana do płonącego dachu jednego z domów jednorodzinnych w poniedziałek tuż przed godziną 23.
Niestety, okazało się, że dwójka dzieci pozostała w budynku. Ojciec i trójka innych dzieci ewakuowali się sami z budynku – mówi Marcin Kruszona, dyżurny Powiatowej Straży Pożarnej w Szamotułach.
Matka w tym czasie była w pracy.
Siedmioletni chłopiec, który najpóźniej wyszedł z budynku, jest ciężko poparzony i trafił do szpitala w Szczecinie. Dziecko ma poparzone 30 procent ciała.
Jego rodzice i dwójka rodzeństwa w wieku 10 lat i półtora roku są pod opieką rodziny.
W ogniu zginęli dwaj bracia w wieku 4 i 8 lat. Spadł na nich strop.
Kompletnie spalony dom nie nadaje się do użytku, dlatego gmina szuka dla rodziny nowego lokum. Rodzice i najstarsze dziecko są objęci opieką psychologa.
Wójt gminy Duszniki zapowiedział, że powstanie Komitet Pomocy, który zajmie się zbiórką darów i zorganizowaniem najpotrzebniejszych rzeczy dla pogorzelców.
Przyczyny pożaru nie są znane.
(mpw)