Nad Morzem Południowochińskim, z dala od wszelkich obszarów, do których zgłaszane są jakiekolwiek roszczenia, pilot chińskiego myśliwca wykonał niebezpieczny manewr - odpalił flary bezpośrednio przed kanadyjskim śmigłowcem. Tylko dzięki wysokim umiejętnościom i przytomnemu umysłowi pilota nie doszło do tragedii.
Do zdarzenia doszło w minioną niedzielę, gdy śmigłowiec z kanadyjskiej fregaty HMCS Ottawa, pływającej po wodach azjatyckich w ramach kanadyjskiej Strategii Indo-Pacyfiku, prowadził rutynowe ćwiczenia na Morzu Południowochińskim.
Chińskie samoloty myśliwskie J-11 przeleciały przed kanadyjskim śmigłowcem, dokonując tzw. przechwycenia, przy czym kanadyjski resort obrony uznał pierwszy przelot za bezpieczny, a kolejny w tym samym dniu - za niebezpieczny.
"Jeden z odrzutowców przeleciał nad śmigłowcem CH-148 Cyclone w niewielkiej odległości, doprowadzając do turbulencji helikoptera. (...) Podczas drugiego patrolu ten sam śmigłowiec został znów przechwycony przez inny myśliwiec J-11, który odpalił flary bezpośrednio przed śmigłowcem. Jego pilot musiał manewrować, by uniknąć flar i ograniczyć ryzyko dostania się flary do wirnika śmigłowca i wlotów powietrza" - sprecyzowano w komunikacie resortu obrony.
"Kanadyjski śmigłowiec stał się celem wielu manewrów w bezpośredniej bliskości, (prowadzonych) przez myśliwiec J-11 Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej, który naraził bezpieczeństwo wszystkich w tym uczestniczących na niepotrzebne ryzyko" - podkreślono, wskazując, że załogi wszystkich misji wojskowych są "dobrze przygotowane do radzenia sobie z potencjalnymi wydarzeniami".
Do incydentu doszło na wodach międzynarodowych, z dala od wszelkich obszarów, do których są zgłaszane roszczenia. Kanadyjska fregata i stacjonujący na niej śmigłowiec kontynuują swoją misję.
W ogłoszonej w listopadzie 2022 roku strategii dla Indo-Pacyfiku rząd zapowiedział zwiększenie wojskowej obecności Kanady w tym regionie. We wrześniu tego roku właśnie fregata HMCS Ottawa oraz amerykański niszczyciel rakietowy USS Ralph Johnson przepłynęły przez Cieśninę Tajwańską, między Tajwanem a kontynentalnymi Chinami.
HMCS Ottawa i dwa inne okręty wypłynęły z Esquimault w Kanadzie w połowie sierpnia br. W czerwcu br. Kanada zapowiedziała także uczestnictwo w ćwiczeniach wojskowych z regionalnymi partnerami.
Minister spraw zagranicznych Kanady Melanie Joly mówiła w poniedziałek podczas wystąpienia w Economic Club of Canada, że obecna sytuacja na świecie jest dotknięta "geopolitycznymi turbulencjami", a zbudowane na "płytach tektonicznych światowego porządku" struktury "pękają". Melanie Joly odniosła się wówczas do wojskowego partnerstwa z USA i w ramach NATO, wskazała na zwiększanie obecności wojskowej Kanady w Europie Wschodniej i rozbudowywanie sojuszy z krajami rejonu Indo-Pacyfiku, takimi jak Japonia i Korea Południowa.