Do niecodziennego i bardzo niebezpiecznego incydentu doszło na pokładzie samolotu American Airlines. Podczas lotu, na wysokości ponad 9 km, jeden z mężczyzn próbował otworzyć drzwi maszyny. Napastnik został obezwładniony przez grupę pasażerów, a po wylądowaniu samolotu aresztowany przez służby.
Zgodnie z dokumentami Departamentu Bezpieczeństwa Publicznego Międzynarodowego Portu Lotniczego Dallas-Fort Worth, na które powołuje się w czwartek CNN, niesforny pasażer powiedział stewardesie, że musi "teraz opuścić samolot"; maszyna znajdowała się wówczas na wysokości 9144 metrów.
W trakcie sporu zranił ją w szyję i nadgarstek. Stewardessa poprosiła wówczas o pomoc podróżnych, którzy do obezwładnienia napastnika użyli taśmy klejącej - owinęli jego nadgarstki, kolana i kostki.
"Na lotnisku Dallas-Fort Worth agenci FBI i Departamentu Bezpieczeństwa Publicznego weszli na pokład, zatrzymali pasażera i zabrali go na ocenę psychiatryczną" - głosi raport Departamentu Bezpieczeństwa Publicznego.
Incydent, do którego doszło we wtorek, bada Federalna Agencja Lotnictwa (FAA).
Ze statystyk przytoczonych przez CNN wynika, że incydenty z niesubordynowanymi pasażerami osiągnęły rekordowy poziom w 2021 roku, kiedy zgłoszono ich prawie 6000. Później liczba ta znacznie spadła, ale w 2023 roku przekroczyła 2000.
Według FAA w 2023 roku wszczęto ponad 400 działań wykonawczych i nałożono na łamiących przepisy grzywny w wysokości łącznie 7,5 mln dolarów.
CNN przypomina, że np. w październiku mężczyzna został oskarżony o niesprowokowane pobicie innego pasażera na pokładzie United Airlines. We wrześniu podróżny samolotu Frontier Airlines usiłował udusić stewardesę i groził, że "zabije wszystkich" na pokładzie.