Ali Harbi Ali, 26-letni obywatel brytyjski somalijskiego pochodzenia, został dziś uznany przez sąd w Londynie za winnego zabójstwa posła Davida Amessa oraz przygotowywania aktu terroru. Sprawca zadał Amessowi ponad 20 ciosów nożem. Wymiar kary zostanie ogłoszony w środę.

Podczas procesu Ali przyznał się do zabicia posła, natomiast zaprzeczał zarzutom przygotowywania aktu terroru oraz morderstwa. Wyjaśniał, że zrobił to, bo Amess był jednym z posłów, którzy głosowali za nalotami na Syrię w 2014 i 2015 roku, a ponieważ nie mógł dołączyć do tzw. Państwa Islamskiego, więc postanowił "zrobić coś tutaj". Mówił też, że nie żałuje popełnionego czynu, a gdyby mógł ponownie przeżyć dzień ataku, zabiłby Amessa znowu.

Jak powiedział, Amess miał być "jednym z listy" do zabicia. Według prokuratury sprawca przez dwa lata na chłodno planował dokonanie zabójstwa, przeprowadzając rozpoznanie na temat kilkunastu polityków, w tym obecnych wpływowych ministrów Michaela Gove'a i Dominica Raaba oraz lidera opozycji Keira Starmera, zanim ostatecznie zdecydował się na Amessa. W sądzie Ali oświadczył też, że wcale nie jest radykałem, lecz "umiarkowanym muzułmaninem".

Amess, 69-letni poseł Partii Konserwatywnej, został zabity w październiku 2021 roku podczas spotkania z wyborcami w miejscowości Leigh-on-Sea w swoim okręgu wyborczym.