W miejscowości L'Aquila zakończyły się pogrzeby blisko 200 ofiar najtragiczniejszego od 30 lat trzęsienia ziemi we Włoszech. Według najnowszych danych w kataklizmie zginęło 289 osób w tym 20 dzieci. Trumny z ciałami ofiar wystawiono na widok publiczny. 10 dzień kwietnia to dzień żałoby narodowej we Włoszech.
W pogrzebie wzięło udział ponad półtora tysiąca osób, wśród nich m.in. prezydent kraju Giorgio Napolitano i premier Silvio Berlusconi. Ceremonii przewodniczył watykański sekretarz stanu kardynał Tarcisio Bertone.
Ratownicy nadal przeszukują gruzy zawalonych budynków. Będziemy ich szukać do wielkiej niedzieli, aż będziemy mieć absolutną pewność że wszystkich odnaleźliśmy - zapowiada szef miejscowej straży pożarnej.
Wczoraj tuż przez godziną 22, doszło do kolejnego silnego wstrząsu wtórnego. Miał on siłę 4,9 w skali Richtera. Bez dachu nad głową pozostaje 30 tysięcy Włochów. Wszyscy koczują w miasteczkach namiotowych. Burmistrz miasta L'Aquila, gdzie było epicentrum wstrząsów wydał rozporządzenie o tym, że żaden z domów nie nadaje się do ponownego zamieszkania.