Tragedia w amerykańskim stanie Pensylwania. Ponad pięciometrowy wąż owinął się wokół szyi swojego właściciela. Mężczyzna zmarł, bowiem obrażenia mózgu spowodowanie niedotlenieniem okazały się zbyt poważne.
Do zdarzenia doszło w środę 20 lipca. Policjanci z miejscowości Upper Macungie zostali wezwani do mężczyzny "z owiniętym wokół szyi wężem".
27-letni Elliot Senseman był nieprzytomny, nie reagował na wezwania funkcjonariuszy.
Cytowana przez serwis NBC News policja przekazała, że "gada ogromnych rozmiarów" udało się zabić, strzelając mu w głowę. Funkcjonariusze uwolnili mężczyznę i natychmiast przystąpili do udzielania pierwszej pomocy.
27-latek został przetransportowany do szpitala, gdzie zmarł cztery dni później. Jak poinformował koroner hrabstwa Lehigh, przyczyną śmieci były uszkodzenia mózgu spowodowane niedotlenieniem.
Policja nie udzieliła jednoznacznej odpowiedzi, co to był za wąż. Wspomniano jedynie o gadzie "podobnym do boa dusiciela". Mężczyzna hodował go od dłuższego czasu.