Na lotnisku w Stambule zatrzymano dwóch Tunezyjczyków podejrzewanych o udział w ataku na amerykański konsulat w Bengazi - poinformowała o tym na stronie internetowej telewizja Kanal D. We wrześniowym zamachu zginął ambasador USA w Libii.
Jak podaje turecki dziennik "Hurriyet", Tunezyjczycy próbowali wjechać do Turcji posługując się fałszywymi paszportami i zostali zatrzymani przez antyterrorystyczne oddziały policji w porcie lotniczym Stambuł-Ataturk. Trafili od razu na przesłuchanie.
Miejscowa policja nie komentuje sprawy.
11 września w ataku na konsulat USA w Bengazi, na wschodzie Libii, zginął ambasador Christopher Stevens oraz trzej jego współpracownicy.
Do zamachu doszło na fali demonstracji m.in. w Libii i Egipcie przeciwko wyprodukowanemu w USA filmowi, który ukazuje w karykaturalny sposób proroka Mahometa. Nagranie zostało uznane przez muzułmanów za obraźliwe.