W japońskich restauracjach firmy McDonald’s brakuje frytek. Jest to spowodowane m.in. globalnym kryzysem w łańcuchu dostaw.
Firma poinformowała w specjalnym oświadczeniu, że są opóźnienia w dostawie ziemniaków używanych do produkcji jej frytek. Z tego powodu od 24 do 30 grudnia w całej Japonii będą sprzedawane tylko małe porcje. "McDonald’s w Japonii tymczasowo ograniczy sprzedaż średnich i dużych frytek, aby zapewnić klientom możliwość dalszego korzystania z nich" - czytamy.
Amerykańska firma zwykle importuje ziemniaki z portu w pobliżu Vancouver w Kanadzie, ale tym razem statki są opóźnione przez powódź, a także przez zerwany łańcuch dostaw, co z kolei jest spowodowane pandemią.
Firma postara się jak najszybciej rozwiązać kryzys przez uruchomienie dostaw drogą lotniczą.
To nie pierwszy raz, kiedy McDonald’s w Japonii jest zmuszony do zmniejszenia swoich porcji frytek. W 2014 roku spór między załogą statków przemysłowych, operatorami terminali i liniami żeglugowymi w USA spowodował zakłócenia w dostawach. Wtedy też klienci mogli kupić tylko małe porcje.
Podobny problem ta sama firma miała też w Wielkiej Brytanii. Tam brak kierowców ciężarówek spowodował problem z dostawami koktajli i napojów butelkowanych.