Co najmniej 76 policjantów zostało rannych w czwartek w starciach z antyglobalistami w Hamburgu. Nie wiadomo jeszcze, ile osób zostało rannych wśród demonstrujących. Dziś w Hamburgu rozpoczyna obrady szczyt G20. Policja zatrzymała 5 osób.
Obrażenia większości funkcjonariuszy są niegroźne. Trzech z nich trafiło do szpitala.
Do starć doszło, kiedy policja przypuściła atak i zatrzymała liczący 12 tys. osób pochód przeciwników szczytu, zorganizowany pod hasłem "Welcome to Hell" (Witamy w piekle). Część demonstrantów - skrajnie lewicowy tzw. czarny blok - miała zasłonięte twarze, co było niezgodne z przepisami. Policjantów obrzucano kamieniami, butelkami i petardami.
Policjanci użyli armatki wodnej i gazu pieprzowego.
Protestujący wznosili barykady, podpalili kilka samochodów oraz niszczyli wystawy sklepowe i siedziby firm. Według policji kilkakrotnie użyto lasera kierując go na policyjny helikopter, aby oślepić jego pilota.