Aż tysiąckrotnie - z 250 tys. do 250 mln funtów - wzrośnie maksymalna kara dla firm wodociągowych, które w nieuzasadnionych sytuacjach zrzucają nieoczyszczone ścieki do rzek lub morza - ogłosił w poniedziałek nowy brytyjski minister środowiska Ranil Jayawardena.
Sprawa zrzutu nieoczyszczanych ścieków przez firmy wodociągowe stała się głośna w sierpniu.
Jedna z organizacji charytatywnych ostrzegła wtedy o zanieczyszczeniach na 50 plażach w Anglii i Walii, które były efektem dokonania takiego zrzutu przez Southern Water. Okazało się jednak, że choć firmy wodociągowe mogą to robić tylko w wyjątkowych sytuacjach - gdy w czasie ulewnych deszczów, rury nie mają wystarczającej przepustowości i istnieje ryzyko, iż zebrana w nich deszczówka wraz ze ściekami mogą się przelać - w rzeczywistości ten proceder odbywa się nagminnie.