Rzym jest najbardziej niebezpiecznym miastem w Europie dla kierowców i pieszych - wynika z raportu włoskiej agencji do spraw bezpieczeństwa drogowego. W 2006 roku, z którego pochodzi najnowsza statystyka, w Wiecznym Mieście doszło tam do ponad 21 tys. wypadków, w których zginęło 231 osób, a 28 tys. zostało rannych.
Nigdzie jednak nie jest tak niebezpiecznie, jak w Rzymie - alarmują włoskie gazety. Powodem jest ogromne natężenie ruchu i coraz większa liczba motorów i skuterów, które w związku z korkami stały się popularnym środkiem komunikacji.
To jednoślady właśnie są główną przyczyną wypadków, a ich kierowcy - najczęstszymi ofiarami - podkreśla się w raporcie. Rzymska policja drogowa twierdzi, że aż 90 proc. wypadków można by uniknąć przy większej ostrożności. Na ulicach stolicy dominuje jednak brawura i nagminne łamanie przepisów - zauważa drogówka.
Za najbardziej niebezpieczną ulicę w Rzymie uznano szeroką aleję viale Cristoforo Colombo, łączącą miasto z nadmorską Ostią. "La Repubblica" podaje, że w 2007 roku doszło tam do 939 wypadków. Stan bezpieczeństwa drogowego w pozostałych włoskich miastach porównywalny jest z sytuacją w takich metropoliach, jak Paryż, Londyn, Sztokholm, Madryt i Barcelona.